
Aby jeszcze bardziej ukarać Moskwę za inwazję na Ukrainę, Unia Europejska, w tandemie z Grupą Siedmiu, zgodziła się ograniczyć rosyjskie ceny ropy do 60 USD za baryłkę, jednocześnie zakazując większości importu drogą morską od poniedziałku.
Ropa naftowa powstrzymała atak słabości podczas ostatnich sesji, a rynki nabrały optymizmu co do ponownego otwarcia Chin. Mimo to wartość kontraktów futures nadal spadała w miarę zbliżania się roku – otwarte zainteresowanie głównymi kontraktami na ropę naftową jest najniższe od 2015 r.
Umowa dotycząca limitu cenowego na rosyjską ropę była przygotowywana od miesięcy, ponieważ Stany Zjednoczone wyraziły zaniepokojenie, że zakaz UE dotyczący rosyjskiej ropy i powiązanych usług ubezpieczeniowych i finansowych doprowadzi do szkodliwego wzrostu cen.
Notowania ropy WTI z dostawą w styczniu wzrosły o 2,2 proc. do 81,73 USD za baryłkę. Cena ropy Brent poszła w górę o 2,1 proc. do 87,36 USD za baryłkę.