
Ceny ropy naftowej wzrosły w czwartek o około 1 dolara za baryłkę, wspierane przez potencjał OPEC+ do dalszego ograniczenia podaży, a złagodzenie ograniczeń związanych z wirusem COVID-19 w Chinach zwiększyło prawdopodobieństwo wyższego popytu ze strony największego światowego importera ropy.
Notowania ropy zyskały również wsparcie ze strony osłabienia dolara wywołanego danymi z fabryk w strefie euro oraz prezesa Rezerwy Federalnej, który powiedział, że tempo podwyżek stóp procentowych w USA może zostać ograniczone.
Słabszy dolar sprawia, że ropa jest tańsza dla innych posiadaczy waluty i zwykle wspiera ryzykowne aktywa.
Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) i jej sojusznicy, w tym Rosja, grupa znana jako OPEC+, spotykają się 4 grudnia. Choć źródła podały w środę, że zmiana polityki jest mało prawdopodobna, niektórzy uważają, że nie można wykluczyć dalszych cięć.
Notowania ropy Brent wzrosły o 94 centy, czyli 1,1 proc., do 87,91 USD za baryłkę podczas gdy kontrakty terminowe na ropę West Texas Intermediate wzrosły o 1,18 USD, czyli 1,5 proc., do 81,73 USD.
Oba indeksy referencyjne ropy naftowej odnotowały trzy kolejne tygodniowe spadki, chociaż w tym tygodniu rynek mocno się odbił po tym, jak w poniedziałek osiągnął najniższy poziom od prawie roku.
Spadek zapasów ropy w USA w danych tygodniowych również stanowił podstawę wzrostu cen.