Noworoczne ożywienie nie opuszcza inwestorów

Artur Sulejewski
opublikowano: 1999-01-06 00:00

Noworoczne ożywienie nie opuszcza inwestorów

Podczas wczorajszej sesji doszło do dalszej zwyżki notowań. Z wyjątkiem rynku funduszy wszystkie pozostałe indeksy zyskały na wartości. Największą dynamikę wzrostu odnotował MIDWIG, który zwiększył się o 2,2 proc. Wraz ze zwyżką zdecydowanej większości kursów akcji wzrosła także wartość obrotu. Podczas notowań fixingowych, na pierwszym parkiecie osiągnęła ona wielkość ponad 185 mln zł, tj. o 24 proc. więcej niż w poniedziałek.

UCZESTNICTWA we wtorkowym zebraniu giełdowym pozbawieni zostali akcjonariusze Polifarbu Cieszyn-Wrocław. Władze giełdy zawiesiły notowania spółki, po tym jak wezwanie ogłosił Kalon B. V. Holenderski inwestor proponuje dotychczasowym posiadaczom papierów farbiarskiej spółki 10 zł za akcję. Cena ta przekracza poniedziałkowy fixing raptem o 7,5 proc. Nie wydaje się ona szczególnie atrakcyjna, mając na uwadze, że Polifarb jeszcze kilkanaście mln zł przeznaczy na skup własnych akcji. Można przypuszczać, że i bez ogłaszania zamiarów zagranicznego inwestora, poziom 10 zł za walor zostałby na GPW przekroczony.

ZE ZNACZNĄ swobodą inwestorzy mogli za to handlować akcjami Polisy. We wtorek papiery te notowane były bez prawa poboru. Spółka nie podała jak do tej pory ceny emisyjnej akcji serii N. Zarząd giełdy zdecydował o zniesieniu (dolnych i górnych) ograniczeń wahań kursu. Rynek nie wykorzystał jednak okazji i zachował się nadzwyczaj spokojnie. Walory ubezpieczyciela zwiększyły swoją wartość o 1,3 proc., dochodząc do poziomu 4,05 zł.

WYPOWIEDZI Michała Skipietrowa, prezesa Mostostalu Export, o tym, że nic nadzwyczajnego nie wydarzyło się w ostatnim czasie w firmie, spowodowały uspokojenie na tym rynku. Rozwiane zostały w ten sposób ostatnie spekulacje na papierach kierowanej przez niego spółki. Ich kurs, po ostatnich dynamicznych wzrostach obniżył się wczoraj o 4,9 proc., spadając ponownie poniżej granicy 4 zł za akcję.

PO WTORKOWEJ sesji odnosi się wrażenie, że inwestorzy nie lubią nagłych zmian. Mając na uwadze kryzys rosyjski, można sądzić, że przyzwyczaili się oni do korekt w dół prognozowanych wyników finansowych przez emitentów. Tymczasem dwie spółki (Yawal i Energoaparatura) odważyły się poinformować, że ich sprzedaż oraz zyski będą w tym roku większe od ubiegłorocznych. Yawal został ukarany jeszcze łagodnie. Kurs akcji drgnął bowiem bardzo nieznacznie i obniżył się o 0,6 proc., osiągając poziom 8,95 zł. Dużo surowiej potraktowana została druga spółka. Kurs akcji katowickiej firmy spadł o maksymalnie dopuszczalny przedział do 18,5 zł. Przewaga podaży była tak silna, że wystąpiła nawet konieczność ogłoszenia 80-proc. redukcji sprzedaży. Za to zdecydowanie wyżej wycenione zostały te akcje podczas 4 transakcji pakietowych. Właściciela zmieniło w nich łącznie 375 tys. akcji, co stanowi ponad 17 proc. kapitału akcyjnego Energoaparatury. Cena każdej z nich ustalona została na poziomie 23,5 zł. Oznacza to, że na tym rynku akcje osiągnęły cenę o 5 zł (tj. 27 proc.) wyższą od fixingowej.

TRANSAKCJE PAKIETOWE