- W miarę zmiany sytuacji mogą się zmienić także „forward guidance” jak i polityka. Może nie jutro, ani nie pojutrze, ale nie oczekiwałbym braku zmian przez następne dekady – powiedział Holzmann.

Zwrócił uwagę, że Christine Lagarde, która wkrótce zastąpi Mario Draghiego na stanowisku szefa Europejskiego Banku Centralnego, „nie jest słabą osobą, która dałaby się uwięzić w ten, czy inny sposób”.
Holzmann, który niedawno zastąpił na stanowisku szefa Banku Austrii Ewalda Nowotnego, w tym tygodniu po raz pierwszy uczestniczył w posiedzeniu Rady Prezesów EBC. Określił czwartkową dyskusję jako „bardzo intensywną, ale także bardzo konstruktywną”.
Zapytany, czy ogłoszone luzowanie jest jego zdaniem błędem powiedział, że „ten pomysł przekraczał pojęcie niektórych ludzi” w Radzie Prezesów EBC.
- Zdecydowanie przekroczył moje pojęcie – stwierdził. – Mam nadzieję, że to nie koniec sprawy. Mam nadzieję, że jest przestrzeń do dyskusji w przyszłości – dodał.
Holzmann nie jest jedynym krytykiem ostatniej decyzji EBC luzującej politykę monetarną w celu stymulowania wzrostu gospodarczego eurolandu. Szef banku centralnego Holandii, Klaas Knot wydał w piątek oświadczenie, w którym nazwał ogłoszone działania nieproporcjonalnymi w stosunku do warunków gospodarczych. Podkreślił, że „są powody, aby wątpić w ich skuteczność”. Wskazał na oznaki rosnącego braku aktywów o niskim ryzyku, a także podejmowania nadmiernego ryzyka na rynku nieruchomości mieszkaniowych.
W czwartek EBC zdecydował o wznowieniu zakupów aktywów za 20 mld EUR miesięcznie na rynku w ramach ilościowego luzowania polityki pieniężnej. Postanowił także obniżyć stopę depozytową o 10 pkt. bazowych do minus 0,5 proc.