„Puls Biznesu”: Na początku maja Ministerstwo Rozwoju zaprezentowało pierwszą część pakietu mieszkaniowego, która dotyczyła budownictwa społecznego i komunalnego. Na jakim jest etapie?
Robert Nowicki, wiceminister rozwoju: Pierwsza część pakietu została przyjęta przez Stały Komitet Rady Ministrów. Czekamy, kiedy trafi pod obrady Rady Ministrów.
Prezentacja pakietu mieszkaniowego, a dokładniej części społecznej, planowana była na początek marca. Ministerstwo tłumaczyło, że musi zostać przełożona na późniejszy termin ze względu na pandemię koronawirusa. Czy prawie dwumiesięczne opóźnienie pozwoliło wypracować rozwiązania łagodzące jej gospodarcze skutki?
Pandemia przyniosła m.in. refleksję związaną ze wsparciem najemców. Docierają do nas informacje o trudnościach w zapłacie czynszu ze względu na utratę pracy lub obniżenie pensji. Dlatego jednym z naszych rozwiązań są dopłaty do czynszów w wysokości do 1,5 tys. zł dla osób, którym dochody spadły o 25 proc. w stosunku do ubiegłego roku. Będą mogły liczyć na takie wsparcie przez sześć miesięcy.
Pracownicy mają obniżone pensje od kwietnia, a nawet marca. Od kiedy ruszą dopłaty?
Dopłaty będą wypłacane do trzech miesięcy wstecz, dlatego tak bardzo zależy mi, aby pakiet został przyjęty jak najszybciej. Z naszych szacunków wynika, że może z nich skorzystać 15 proc. najemców prywatnych i 3 proc. komunalnych, czyli około 147 tys. osób.
To jedno z założeń pierwszego pakietu, ale resort pracuje także nad drugim pakietem, tzw. komercyjnym. Co będzie zawierał?
Jego podstawowe nowości to lokal za grunt, ulga w podatku PIT dla młodych osób oraz rodzin wielodzietnych, społeczna agencja najmu czy kooperatywy mieszkaniowe.
Na czym polega rozwiązanie lokal za grunt?
Według GUS gminy w Polsce dysponują ponad 28 tys. ha gruntów pod budownictwomieszkaniowe, z czego 40 proc. jest już uzbrojonych. Nasze rozwiązanie polega na tym, że gminy przeznaczają daną działkę na sprzedaż deweloperowi, który stawia na niej budynek i część mieszkań przekazuje gminie jako rozliczenie kosztów nabycia gruntu. To wszystko odbędzie się w konkurencyjnej procedurze przetargowej.
Przekazane mieszkania mogą być przez gminę jedynie wynajmowane?
Tak, chcemy, aby mieszkania pozostawały w zasobie budownictwa komunalnego lub społecznego.
Czy w takim razie gminy nie zechcą raczej tych gruntów sprzedać?
Z jakichś powodów wciąż dysponują blisko 30 tys. ha gruntów pod budownictwo mieszkaniowe i zasób ten rośnie z roku na rok. Świadomi włodarze wiedzą, jak istotna jest odpowiedzialna polityka mieszkaniowa. Należy pamiętać, że to, co przyciąga ludzi do danego miasta, to praca i mieszkanie. Poza tym z punktu widzenia gmin budowa nieruchomości to bardzo trudny i czasochłonny proces, więc realizacja takich inwestycji przez podmioty wyspecjalizowane to ogromne ułatwienie dla władz samorządowych. Tylko dzięki współpracy podmiotów społecznych i komercyjnych uda nam się zbudować odpowiednią liczbę mieszkań.
Czy ulga w podatku PIT ma zachęcić młodych i rodziny wielodzietne do kupna mieszkania? Mieszkania są drogie, a próg wejścia na rynek wysoki. Symulacja wielkości odliczenia waha się od 4,5 tys. zł w przypadku singla do ponad 12 tys. dla małżeństwa z trójką dzieci. Czy taka kwota może zmotywować do zakupu?
W Polsce mamy sporą klasę średnią, którą stać na wymagany wkład własny. Proponowana przez nas ulga nie ma na celu podniesienia zdolności kredytowej Polaków. To ulga na urządzenie się. Kupując pierwsze mieszkanie, budując pierwszy dom, będzie można uzyskać odliczenie od podatku. Kupujący otrzyma zwrot, który może wykorzystać np. na jego wyposażenie. Doprecyzowujemy mechanizm wypłat z Ministerstwem Finansów.
Pakiet zakłada także stworzenie wzorowanej na krajach zachodnich społecznej instytucji pośredniczącej w wynajmie mieszkań.
Tak, społeczna agencja najmu to pomysł zaczerpnięty m.in. z Belgii, Francji i Wielkiej Brytanii. Będzie wynajmowała od osób fizycznych lokale na okres długoterminowy — na pięć, dziesięć lat. Przełoży się to korzystnie na czynsz, który dzięki długoletniemu najmowi będzie niższy. Ponadto agencja będzie obsługiwała wynajmowane mieszkania, czyli będzie naprawiała ewentualne usterki. Podkreślam, że nie będzie to państwowa instytucja. Zgodnie z projektem ustawy agencje najmu będą tworzone przez organizacje pożytku publicznego współpracujące z samorządami.
A jeśli najemca przestanie płacić czynsz?
W takim wypadku koszty pokryje agencja. Wynajmujący będzie miał więc pewność przychodów z czynszu.
Czy każdy będzie mógł wynająć mieszkanie przez społeczną agencję najmu?
Nie. To będzie oferta dla osób, których dochody lub sytuacja życiowa nie pozwala na najem komercyjny, a jednocześnie ich dochody pozwolą na comiesięczne opłacanie czynszu proponowanego przez agencję. Szczegółowe zasady i kryteria naboru określą gminy.
Ostatnim punktem w planie resortu jest kooperatywa mieszkaniowa, która w rzeczywistości funkcjonuje, ale nie ma podstaw prawnych…
Jest wiele osób, które wspólnymi siłami chcą wybudować wielorodzinny dom dla swoich potrzeb. Niektórzy robią to już dziś, ale bez odpowiedniego zapisu w prawie. Chcemy nadać kooperatywie status instytucji prawnej. Dzięki temu będzie mogła otrzymać preferencje w nabywaniu gruntów z zasobów publicznych. Kooperatywa stanie się też instytucją, która będzie wiarygodnym partnerem dla banków i innych kontrahentów, np. firm budowlanych.
Ile to wszystko będzie kosztować?
Pakiet społeczny zakłada, że na wsparcie działań samorządów będziemy przekazywać średnio 500 mln zł rocznie. Wszystkie elementy — poza ulgą PIT — zawarte w dwóch pakietach będą finansowane z rezerw Narodowego Programu Mieszkaniowego.Nie zamierzamy zwiększać zadłużenia państwa. Chcemy, by pieniądz krążył po rynku, dlatego stawiamy m.in. na większą współpracę z samorządami. Chcemy motywować je korzystnymi rozwiązaniami, np. w formie grantów na budownictwo społeczne i komunalne.
Czy do końca roku oba pakiety wejdą w życie?
Zależy nam, aby pierwsza część weszła w życie jak najszybciej. W przypadku drugiego pakietu szacujemy, że nastąpi to jesienią.