BUDAPESZT (Reuters) - Centrolewicowy rząd Węgier przedstawił w piątek swój średniookresowy program gospodarczy, dzięki któremu Węgry mają w 2004 roku przystąpić do Unii Europejskiej, a w trzy lata później stać się członkiem strefy euro.
Główne zadania jakie postawił sobie nowy gabinet, to radykalne obniżenie zadłużenia publicznego i walka z inflacją.
By je zrealizować, Węgry muszą doprowadzić do spowolnienia gwałtownego tempa wzrostu płac, szczególnie w sektorze prywatnym, oraz ograniczyć wydatki, co zdaniem analityków będzie wymagało przeprowadzenia bolesnych, długo odwlekanych reform edukacji i opieki zdrowotnej.
W piątek minister finansów, Csaba Laszlo przedstawił dziennikarzom scenariusze, w których uwzględniono jak wolniejsze od zakładanego tempo ożywienia światowej gospodarki i wyższe tempo wzrostu płac, które mogą wpłynąć na deficyt, inflację i PKB.
"Jeżeli nie uda nam się zrealizować planu dotyczącego wzrostu dochodów, to wzrost PKB w latach 2004-2005 będzie o 0,5-1,0 punktu procentowego niższy od zakładanego" - powiedział minister.
Rząd chce wynegocjować z przedstawicielami związków zawodowych i pracodawców trzyprocentowy wzrost płacy realnej. Jeżeli płace zamiast tego wzrosną o sześć procent, odbije się to na spadku inwestycji i w konsekwencji na wzroście gospodarczym.
"Wzrost PKB w 2003 roku wyniesie prawie pięć procent, ale będzie on w przeważającej mierze napędzany przez konsumpcję i dlatego będzie krótkotrwały. Według takiego scenariusza wzrost w 2004 roku w najlepszym przypadku wyniesie cztery procent" - napisano w rządowym dokumencie.
Inny pesymistyczny scenariusz zakłada, że światowe ożywienie gospodarcze będzie słabsze niż zakładano i węgierski eksport nabierze tempa dopiero w 2004 roku. W takim przypadku inwestycje sektora prywatnego wzrosną tylko umiarkowanie i wzrost PKB w 2003 roku wyniesie około czterech procent.
Minister nie chciał oceniać, jakie jest prawdopodobieństwo spełnienia się tych pesymistycznych prognoz.
Według strategii gospodarczej rządu inflacja na Węgrzech ma wynieść na koniec 2003 roku 4,5 procent, a w 2004 i 2005 odpowiednio cztery i trzy procent.
Rząd Węgier chce zredukować deficyt sektora publicznego, który w tym roku wyniesie 5,5-6,0 procent PKB o 1,5 punktu procentowego w 2003 roku. W 2006 roku deficyt ma wynosić już tylko dwa procent PKB.
W przyszłym roku wzrost gospodarczy na Węgrzech ma wynieść 4,0-4,5 procent, a do 2005 roku przyspieszyć do 5,0-5,5 procent, do czego przyczynić ma się między innymi integracja z unią Europejską.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))