Koncern Nvidia oczekuje wznowienia sprzedaży swojego układu graficznego H20 do Państwa Środka. Firma zaznaczyła, że otrzymała zapewnienie ze strony amerykańskich władz o planowanym przyznaniu niezbędnych licencji eksportowych.
To istotny zwrot po kwietniowym komunikacie Departamentu Handlu USA, który zobowiązał Nvidię do uzyskania zgody na sprzedaż H20 – chipów zaprojektowanych tak, aby spełniały wcześniejsze restrykcje eksportowe wobec Chin. Wstrzymanie dostaw mocno uderzyło w firmę. Udział Nvidii na chińskim rynku zmniejszył się niemal o połowę spadając z 95 do około 50 proc. Przynosi to bezpośrednio korzyści Huawei, gigantowi sprzętowemu z siedzibą w Shenzhen, będącemu w centrum ambicji technologicznych Pekinu.
Lobbing, dyplomacja i spotkania
Prezes Nvidii Jensen Huang od miesięcy aktywnie lobbował za złagodzeniem ograniczeń. W ślad za rozmowami między Waszyngtonem a Pekinem doszło także do porozumienia w sprawie ram współpracy handlowej. Zakłada ono m.in. złagodzenie chińskiej kontroli nad eksportem metali ziem rzadkich oraz stopniowe wycofywanie amerykańskich restrykcji technologicznych.
Nowe chipy
Równolegle Nvidia zapowiedziała premierę nowego, „w pełni zgodnego” z amerykańskimi regulacjami GPU o nazwie RTX PRO. Procesor ten ma być przeznaczony do zastosowań w inteligentnych fabrykach i logistyce i może być również oferowany na rynku chińskim.
Analitycy wskazują, że firma pracuje także nad nowym chipem AI o ograniczonej mocy obliczeniowej, który byłby alternatywą dla H20 i spełniałby aktualne regulacje eksportowe. Może on w przyszłości stanowić jeden z filarów strategii wzrostu Nvidii w Chinach.
Poprawa perspektyw
Możliwość, że władze USA zatwierdzą eksport H2O firmy Nvidia do Chin, ponownie otwiera kluczowy kanał sprzedaży dla amerykańskiego producenta chipów. To odwrócenie sytuacji mogłoby pomóc odzyskać znaczną część z 15 miliardów dolarów przychodów z centrów danych w roku fiskalnym 2026, które wcześniej były zagrożone, w tym 4-5 miliardów dolarów pierwotnie oczekiwanych w drugiej połowie roku oraz część 8 miliardów dolarów niezrealizowanych zamówień w drugim kwartale.