Wspomniałem wówczas, że tak książkowy układ, poprzez swoją nadmierną czytelność, każe zwrócić uwagę na sytuację, w której coś pójdzie nie tak. Jak widać na wykresie, podaży udało się jedynie naruszyć linię szyi (wciągnąć część uczestników rynku w krótkie pozycje), co ostatecznie zakończyło się pułapką.
Obecnie spoglądałbym pilnie w stronę 0,7350, gdzie pojawia się poziomy opór wynikający z price action (nota bene potwierdzony po raz kolejny dzisiejszym, porannym testem i cofnięciem). W tej sytuacji można założyć, że ewentualne sforsowanie tej bariery byłoby sygnałem, który kończyłby prowadzoną od lipcowego szczytu korektę.