Prestiżowy tygodnik wziął pod lupę PKB, konsumpcję, rynek akcji, rynek nieruchomości, bezrobocie, zasobność mieszkańców i płace. Tak zagregowany wskaźnik pozwolił do pokazania, na jakim poziomie znajdują się obecnie gospodarki świata. Efekt? Wehikuł czasu:
"The Economist" przypomniał, że PKB 22 z 27 członków UE było w 2011 r. niższe niż w 2007 r. My jesteśmy, oczywiście, w szczęśliwej piątce.
Pełny wykres na stronie tygodnika>>