Debiut giełdowy sieci sklepów Diverse może być jednym z większych wydarzeń na GPW w drugim kwartale tego roku. Na giełdę wybiera się Etos, właściciel 200 sklepów sieci sklepów sprzedających marki Diverse, CLTN i Iridium. Prospekt emisyjny, przygotowany przez DM BZ WBK, czeka na zatwierdzenie przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Według informacji „Pulsu Biznesu”, emisja nowych akcji nie jest planowana, a oferta będzie okazją do wyjścia z inwestycji dla funduszu Abris Capital, który pojawił się w Etosie 5 lat temu. Na stole pojawią się akcje o wartości 150-200 mln zł, a apetyt sprzedającego zaostrzyła na pewno hossa w branży handlu detalicznego.
Analitycy uważają tę wycenę za wysoką i podkreślają, że ubiegłoroczna EBITDA spółki wynosiła około 20 mln zł przy 200 mln zł przychodów. Abris zapłacił za Etos 40 mln EUR (120 mln zł). Fundusz nie komentuje tych informacji. Chętnie natomiast opowiada o planach rozwoju sieci sklepów Diverse.
— Wprowadziliśmy formułę sklepów osobno damskich i męskich. To się sprawdza i będzie głównym motorem wzrostu firmy w najbliższych latach. Polski rynek jest pojemny i widzimy jeszcze duży potencjał rozwoju firmy, choć chcemy też otwierać sklepy w Czechach i na Słowacji — mówi Paweł Gieryński, zarządzający warszawskim biurem Abris Capital.
Po niezbyt udanym dla rynku pierwotnego 2014 r. kolejka firm zainteresowanych pozyskaniem kapitału z warszawskiej giełdy robi się coraz dłuższa.
Największym wydarzeniem będzie prawdopodobnie oferta publiczna Wirtualnej Polski, której szacunkowa wartość to 300 mln zł. W tym kwartale na giełdzie powinien też pojawić się deweloper Atal (emisja jest szacowana na 100 mln zł, optymistyczne prognozy mówią o 200 mln zł). Można także spodziewać się wartej nawet 200 mln zł oferty firmy Uniwheels, niemieckiego producenta alufelg, który też chce pojawić się na GPW w tym kwartale.
— Sporo spółek przygotowuje się do debiutu, by wykorzystać lepszą koniunkturę giełdową. Spodziewamy się, że debiutom będą towarzyszyły nowe emisje akcji, bo tego typu aktywa budzą większe zainteresowanie inwestorów. Dodatkowo właściciele rozwiniętych spółek mogą próbować wykorzystać koniunkturę do sprzedaży swoich akcji poprzez wejście na giełdę, jednakże takie rozwiązanie możliwe będzie przede wszystkim dla spółek z atrakcyjną polityką dywidendową — mówi Bartosz Krzesiak, menedżer w Navigator Capital.
— Giełda odżyła, pieniądze płyną do funduszy inwestycyjnych, więc wydaje się, że jest to dobry moment na debiut. Ponadto nie uwidoczniły się jeszcze konsekwencje drogiego dolara, który będzie miał negatywny wpływ na rentowności spółek odzieżowych w drugiej połowie roku — mówi Łukasz Wachełko, analityk Wood & Co.