To wartość po skorygowaniu o istotne wezwania i procesy przyspieszonej budowy księgi popytu (ABB). Był to trzeci miesiąc z rzędu zakupów na poziomie co najmniej 0,5 mld zł. — OFE nadal są wsparciem dla polskiej giełdy w obliczu słabości krajowego rynku TFI oraz potencjalnej podaży zagranicznych funduszy opartych na FTSE — uważa analityk.
Chodzi o fundusze, dla których punktem odniesienia są indeksy z rodziny FTSE — we wrześniu Polska zostanie przekwalifikowana z grupy rynków rozwijających się do rozwiniętych. W tej pierwszej znaczyła więcej, niż będzie znaczyć w drugiej.
Nastawienie OFE do akcji zagranicznych było w ostatnich miesiącach umiarkowanie pozytywne, ale skala zakupów w lipcu była najwyższa od lutego 2018 r.
Alokacja OFE w polskie akcje wzrosła o 1,1 pkt. proc. m/m, do 78,5 proc. 10 z 11 funduszy posiada powyżej 75 proc. akcji w portfelu, więc jeżeli w obliczu nowej reformy polskie akcje byłyby wykluczone w procesie przekazywania 25 proc. aktywów do FRD, wymagałoby to sprzedaży akcji za 6,1 mld zł, szacuje Maciej Marcinowski.