Szef SLD Józef Oleksy, który w poniedziałek spotkał się z korpusem dyplomatycznym, powtórzył, że ostateczną decyzję w sprawie terminu wyborów parlamentarnych podejmie Rada Krajowa Sojuszu na posiedzeniu 31 stycznia. Jego zdaniem, wszystko wskazuje na to, że Rada "nie będzie skłonna przyspieszać konstytucyjnego terminu wyborów".
Planowo wybory do Sejmu i Senatu powinny się odbyć jesienią. Wcześniej SLD nie wykluczał, że mogłyby się one odbyć 19 czerwca. Oleksy poinformował też, że w piątek Zarząd Krajowy SLD spotka się z premierem Markiem Belką. Szef SLD przyznał, że i prezydent Aleksander Kwaśniewski, i b. premier Leszek Miller mówili o możliwości przyspieszenia wyborów parlamentarnych.
"Zarzuca się nam niewiarygodność i niedotrzymywanie słowa, ale nikt nie wspomina, że były trzy warunki wcześniejszych wyborów" - powiedział Oleksy. Jak przypomniał, było to poparcie opozycji dla tegorocznego budżetu, dla pakietu ustaw z planu wicepremiera Jerzego Hausnera oraz spokojne przeprowadzenie akcesji do UE.
"We wszystkich trzech sprawach opozycja nie wyraziła zgody: głosowała przeciwko budżetowi, nie poparła planu Hausnera i rozpętała polityczną grę przeciwko wejściu do Unii" - wyliczał. "Opozycja nie była gotowa na żadną współpracę" - dodał.
"Poza tym chętnie dalibyśmy opozycji więcej czasu na rzedstawienie swoich programów oprócz lustracji i dekomunizacji" - zaznaczył.
Oleksy wielokrotnie podkreślał, że celem SLD jest odzyskanie części zaufania społecznego przed wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi. Przekonywał dyplomatów, że rządy SLD dały Polsce pozytywne rezultaty. "Mamy 5,5 proc. wzrostu gospodarczego, deficyt o 10 mld złotych mniejszy, niż kiedy obejmowaliśmy rządy" - mówił.
Szef SLD zapowiedział, że będzie chciał budować wspólny blok dla całej lewicy przed wyborami. "Rozmawiamy z partiami i stowarzyszeniami z pomocą prezydenta, żeby zbudować taki blok w wyborach parlamentarnych i prezydenckich" - powiedział. "Lewica musi odzyskać dobrą kondycję i wiarygodność, bo przed nami ostre stracie z prawicą i opozycją" - dodał.
Skrytykował hasła, z którymi opozycja chce iść do wyborów. "Dekomunizacja, lustracja, delegalizacja SLD, trybunały prawdy i sprawiedliwości, nadzwyczajni komisarze to kurs szkodliwy dla Polski i brak pomysłów na budowę lepszej Polski" - podkreślił.
Zaznaczył też, że opozycja sprzeciwia się rychłemu przeprowadzeniu referendum w sprawie konstytucji europejskiej. "Naszym zdaniem, referendum powinno odbyć się wraz z wyborami prezydenckimi, jesienią" - dodał.
Ocenił, że "nie byłoby nieszczęścia", gdyby jednego dnia odbywały się wybory parlamentarne, prezydenckie oraz referendum w sprawie Traktatu Konstytucyjnego UE.
Oleksy przekonywał, że SLD jest partią propaństwową i proeuropejską. Zaznaczył, że Sojusz aktywnie uczestniczy weuropejskiej socjaldemokracji. Jak dodał, na prośbę europejskich socjalistów SLD będzie ożywiać ruch socjaldemokratyczny na Ukrainie.