WARSZAWA (Reuters) - Ceny towarów i usług w listopadzie 2002 roku spadły o 0,1 procent. Inflacja liczona rok do roku wyniosła w minionym miesiącu 0,9 procent wobec 1,1 procent w październiku, podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS).
Analitycy ankietowani przez Reutera spodziewali się, że w listopadzie inflacja liczona rok do roku wyniosła 0,9 procent.
Poniżej przedstawiamy opinie i komentarze analityków i ekonomistów.
KRZYSZTOF RYBIŃSKI, GłÓWNY EKONOMISTA Z BPH-PBK
"Dane są zgodne z oczekiwaniami rynki i rynek nie powinien zareagować mimo, że po raz pierwszy inflacja jest poniżej 1,0 procent. Spadek wynika z czynników przejściowych czyli deflacji cen żywności oraz spadku cen paliw, wzmocniony silną złotówką w listopadzie.
Inflacja na koniec roku będzie z powrotem powyżej 1,0 procent, przez najbliższe miesiące przyszłego roku utrzyma się w granicach 1,0 procent, a potem zacznie marsz do góry.
Nie należy oczekiwać po tej informacji reakcji rynków, jedynie może strona popytowa obligacji być wspierana, ale nie na tyle mocno, żeby pchnąć rentowności w dół, te dane utrzymają w miarę stabilny popyt na obecnych poziomach.
Myślę, że ostatnie opinie członków RPP wskazują, że czeka nas miesiąc lub dwa przerwy w oczekiwaniu na pełnoroczne dane makroekonomiczne, czyli naszym zdaniem kolejny możliwy ruch stóp nastąpi dopiero w lutym".