OPIS1-Niemieckie instytuty obniżają prognozę PKB Niemiec

opublikowano: 2002-10-22 11:48

(Depesza uzupełniona o dodatkowe szczegóły z raportu)

BERLIN (Reuters) - Sześć wiodących niemieckich instytutów ekonomicznych obniżyło we wtorek prognozy dotyczące wzrostu PKB w najsilniejszym gospodarczo kraju Europy w tym i przyszłym roku. Ich zdaniem, Niemcom nie grozi jednak recesja i nie ma potrzeby obniżania stóp procentowych.

W półrocznym raporcie wpływowe instytuty skrytykowały politykę rządu i podały, że ich zdaniem wzrost PKB Niemiec wyniesie w tym roku 0,4 procent, a nie 0,9 jak wcześniej szacowano.

Pięć instytutów jest zdania, że w 2003 roku niemiecka gospodarka będzie się rozwijać w tempie 1,4 procent, a nie 2,4 jak prognozowano poprzednio. Instytut DIW jest jeszcze bardziej pesymistyczny w swoich prognozach i prognozuje tempo wzrostu w wysokości zaledwie 0,9 procent.

"Musimy być przygotowani na to, że w najbliższej perspektywie gospodarka pozostanie słaba" - napisano w podsumowaniu półrocznego raportu.

"Instytuty nie spodziewają się powrotu recesji, ale poprawy sytuacji należy się spodziewać dopiero w przyszłym roku" - napisali autorzy raportu dodając, że stanie się tak przy założeniu, że konflikt wokół Iraku nie doprowadzi do wybuchu wojny, a cena ropy spadnie do 25 dolarów za baryłkę.

Zdaniem ekonomistów pozytywny wpływ na PKB mogą mieć prace przy usuwaniu szkód po tegorocznej powodzi, które pomogą gospodarce przetrwać trudne zazwyczaj zimowe miesiące.

Ponieważ perspektywy największej gospodarki strefy euro pogarszają się, coraz liczniejsi politycy i ekonomiści wzywają Europejski Bank Centralny (ECB) do obniżenia stóp procentowych i wspomożenia w ten sposób gospodarki.

Zwolennicy takiego rozwiązania uważają, że główna stopa rynkowa w eurolandzie, która wynosi obecnie 3,25 procent, jest dla niemieckiej gospodarki, wytwarzającej jedną trzecią PKB strefy euro, za wysoka.

Instytuty uważają jednak, że nie ma podstaw do obniżania stóp i przewidują, że ECB utrzyma oprocentowanie kredytów na dotychczasowym poziomie do czwartego kwartału 2003 roku, a następnie podniesie je o 0,25 punktu procentowego.

"Niewiele przemawia za obniżką stóp, biorąc pod uwagę przewidywane ożywienie gospodarcze w przyszłym roku" - napisano w raporcie.

Ekonomiści obniżyli prognozę wzrostu dla Niemiec z powodu spadku cen akcji na światowych giełdach, spowolnienia gospodarczego w USA i obaw przed wojną z Irakiem. Wszystkie te czynniki negatywnie odbijają się na nastrojach zarówno konsumentów jak i przedsiębiorców, co z kolei przekłada się na spadek konsumpcji i inwestycji.

Według instytutów niektóre z tych czynników mogą ustąpić w 2003 roku, ale ogłoszona niedawno polityka fiskalna rządu może pogorszyć sytuację.

Ekonomiści uznali proponowaną podwyżkę podatków i cięcia budżetowe, które są częścią umowy koalicyjnej pomiędzy Zielonymi a socjaldemokratyczną SPD, za "stojące w sprzeczności z potrzebami wzrostu gospodarczego".

Oficjalna prognoza rządowa mówi o wzroście gospodarczym w tym roku na poziomie 0,75 procent, ale przedstawiciele ministerstwa finansów przyznają, że może ona zostać obniżona do 0,5 procent. Przyszłoroczne tempo wzrostu PKB ma natomiast wynieść 1,5 procent.

Minister finansów Hans Eichel przyznał niedawno, że Niemcy nie będą w stanie utrzymać w tym roku deficytu budżetowego poniżej zalecanego przez Unię Europejska poziomu trzech procent. Nie chciał jednak określić o ile większy będzie ten deficyt.

Według instytutów deficyt wyniesie w tym roku 3,2 procent, a w przyszłym spadnie do 1,9 procent.

"Polityka budżetowa w przyszłym roku będzie zdecydowanie restrykcyjna" - napisano w raporcie.

Według ekonomistów poprawie nie ulegnie sytuacja na rynku pracy. W przyszłym roku liczba bezrobotnych ma się zwiększyć do 4,115 miliona wobec 4,050 miliona w tym roku.

((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))