OPIS1-Produkcja przemysłu w I wzrosła o 4,2 proc. r/r

SZCZECIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA PRZEMYSŁOWEGO HOLDING SPÓŁKA AKCYJNA
opublikowano: 2003-02-19 16:57

(Depesza uzupełniona o komentarze i reakcję rynku)

WARSZAWA (Reuters) - W styczniu 2003 roku produkcja przemysłowa wzrosła rok do roku zgodnie z oczekiwaniami rynku. Specjaliści są zdania, że ożywienie gospodarcze następuje stopniowo, a przyszły tydzień przyniesie kolejną redukcję stóp procentowych rzędu 25 punktów bazowych.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował w środę, że produkcja przemysłowa wzrosła w styczniu rok do roku o 4,2 procent, podczas gdy średnia prognoz analityków z ankiety Reutera opiewała na 4,3 procent. Produkcja spadła wobec gudnia o 5,9 procent.

Ceny produkcji wzrosły licząc rok do roku o 2,5 procent i o 0,4 procent w ujęciu miesięcznym.

"Podobnie jak w ubiegłych miesiącach produkcja w sektorze przetwórstwa wzrosła nawet bardziej (niż produkcja przemysłowa), tym razem o 4,7 procent. Myślę więc, że mamy do czynienia z dalszym umiarkowanym ożywieniem gospodarczym, które rozpoczęło się w drugiej połowie 2002 roku" - powiedział Gavin Gray, analityk z HSBC w Londynie.

Również członkowie Rady Polityki Pieniężnej (RPP) oceniają, że mamy do czynienia z ożywieniem, ale nie jest ono wielkie.

"Dane te nie są zaskoczeniem i są zgodne z oczekiwaniami rynku. Potwierdzają powolne ożywienie gospodarcze, które pozostaje anemiczne. Nie zmieniam swojej prognozy wzrostu PKB na pierwszy kwartał w wysokości dwóch procent" - powiedział Dariusz Rosati z RPP.

Jego kolega z Rady, Bogusław Grabowski, który w przeciwieństwie do Rosatiego jest zwykle przeciwny luzowaniu polityki pieniężnej, nie sądzi, by wkrótce nastąpiło duże przyspieszenie gospodarki, która w zeszłym roku rozwijała się w tempie 1,3 procent wobec 1,0 procent w 2001.

"Takie tempo wzrostu (produkcji) nie daje podstawy do szacowania jakiegoś znacznego przyspieszenia wzrostu gospodarczego w najbliższych kwartałach, ale daje podstawy do realizacji scenariusza wzrostu gospodarczego, który zakładała RPP, czyli 2-3 procent" - powiedział Grabowski.

Jego zdaniem tegoroczny wzrost gospodarczy będzie raczej bliższy dwóch niż trzech procent. Rząd zakłada, że w 2003 roku będziemy mieli wzrost rzędu 3,5 procent.

Analitycy są zdania, że środowe dane nie zmieniają specjalnie obrazu sytuacji przed zaplanowanym na przyszły tydzień posiedzeniem RPP.

Rada spotyka się na swym comiesięcznym posiedzeniu w przyszłym tygodniu - decyzja o tym, czy główna stopa procentowa spadnie, czy nie zmieni się wobec obecnego poziomu 6,5 procent, zostanie ogłoszona w środę.

"Dane o produkcji nie wnoszą wiele nowego. Nie sądzę, by zmieniły one nastawienie Rady Polityki Pieniężnej, która moim zdaniem na następnym spotkaniu obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych" - powiedział Timothy Ash, analityk z Bear Stearns w Londynie.

O godzinie 16.55 dolara wyceniano na 3,8715 złotego wobec 3,8769 złotego przed podaniem danych o produkcji, a euro na 4,1596 złotego wobec 4,1577 złotego.

((Autor: Marcin Gocłowski; Redagowała: Barbara Woźniak; [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel. 22 6539700, Reuters Messaging: marcin.goclowski.reuters.com @reuters.net))