Po tym, jak w 2009 r. największe spadki czynszów odnotowano w Azji, w 2010 r. czynsze szybko wzrosły – w Hongkongu aż o 51proc. Podobna sytuacja wystąpiła na pekińskim rynku biurowym, gdzie do szybkiego wzrostu czynszów przyczyniał się najniższy w ostatnim dziesięcioleciu wskaźnik pustostanów. Wbrew dominującemu w regionie trendowi czynsze w Tokio obniżyły się o 11 proc., jednak stolica Japonii utrzymała pozycję trzeciej najdroższej lokalizacji świata. Tokio jest nadal rynkiem najemcy ze względu na rosnące stopy pustostanów i spadek średnich stawek czynszu.

Znaczny wzrost czynszów miał miejsce także w Brazylii. Rio de Janeiro jako pierwsze miasto w Ameryce Południowej wyprzedziło Nowy Jork w rankingu najdroższych lokalizacji biurowych obu Ameryk. W Ameryce Północnej czynsze utrzymywały się na stabilnym poziomie, a największe wzrosty w skali regionu odnotowano w Ameryce Południowej – o 12 proc. W Brazylii czynsze wzrosły o ponad 25 proc. Argentyna była jedyną lokalizacją południowoamerykańską, w której czynsze spadły, ale i tak utrzymują się na najwyższym poziomie w historii.
Wskutek niewielkiej aktywności na rynku najmu w większości miast Stanów Zjednoczonych zaobserwowano nieznaczny spadek czynszów o 2 proc. w skali roku.
W Europie czynsze na ogół utrzymywały się na stabilnym poziomie lub nieznacznie wzrosły o 1 proc. Jednak w niektórych lokalizacjach odnotowano silne wzrosty, w tym na rynku londyńskim (o 25 proc. w City i o 27 proc. w West Endzie), Mediolanie (wzrost o 10 proc.) i Paryżu (o 9 proc.).
W rankingu 68 krajów Polska znalazła się na 27. miejscu (wzrost z miejsca 30.). Czynsze w warszawskim Centralnym Obszarze Biznesu wzrosły w 2010 r. o ok. 11 proc.
Więcej we wtorkowym "Pulsie Biznesu"