
W opinii analityków Goldman Sachs, w nadchodzących latach sektor nieruchomości w Państwie Środka odreaguje ostatnie tąpnięcie, jednak spodziewane ożywienie będzie mocno limitowane i kształtem przypominać ma literę „L”.
Jak napisali analitycy banku, przedstawiciele chińskich władz wydają się być zdeterminowani, aby nie wykorzystywać sektora nieruchomości jako krótkoterminowego narzędzia stymulującego, a zamiast tego chcą zmniejszyć zależność gospodarki od branży. W ich opinii, należy oczekiwać wieloletniego spowolnienia ze względu na „spadający popyt demograficzny, zmianę ukierunkowania polityki na wspieranie strategicznie ważnych sektorów oraz słabszą przystępność cenową mieszkań”.
Goldman Sachs podkreślił, że choć po trzech latach pandemii sektor nieruchomości zdołał uniknąć prawdziwego załamania, jednak rynek mieszkaniowych ponownie wykazuje poważne sygnały osłabienia. Potwierdzają to najnowsze dane makro. W maju spowolniła ponownie sprzedaż domów do zaledwie 6,7 proc. z niemal 30 proc. w poprzednich dwóch miesiącach.
Analitycy spodziewają się, że władze monetarne złagodzą warunki kredytowe dla nowych nabywców domów i osób modernizujących je, obniżą oprocentowanie kredytów hipotecznych. Prognozują również zmniejszenie współczynników zaliczek oraz dalsze łagodzenia ograniczeń dotyczących zakupu domów.