Elektrim nie chce zmuszać
skarbu do sprzedaży PAK
na giełdzie. Zgodził się
na rozmowy z inwestorem.
Uchwały zaplanowane na grudniowe walne Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (PAK) w sprawie zakupu przez PAK kopalni i wprowadzenia spółki na giełdę to tylko plan B. Tak twierdzi Zygmunt Solorz-Żak, główny akcjonariusz Elektrimu.
— Elektrim wyraził pisemną zgodę na prowadzenie przez Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) negocjacji w sprawie sprzedaży należących do resortu akcji PAK z wybranym inwestorem. Jeśli jednak skarb nie dostanie satysfakcjonującej oferty, nie chcielibyśmy czekać na następny przetarg. Oferta publiczna, która jest przewidziana w umowie prywatyzacyjnej w przypadku braku inwestora, będzie wówczas najlepszym rozwiązaniem i chcemy być na to przygotowani — mówi Zygmunt Solorz-Żak, zastrzegając, że to tylko opinia głównego akcjonariusza, który nie decyduje teraz o sprawach Elektrimu.
— Zajmuje się tym zarządca, ale jako właściciel akcji z jestem tą sprawą zainteresowany — dodaje inwestor.
Jest przekonany, że Elektrim będzie rozmawiał z potencjalnym nabywcą PAK wybranym przez skarb, bo zależy mu na rozwiązaniu sporu o elektrownię.
— Sprzedaż akcji PAK przez Elektrim w obecnej sytuacji prawnej [spółka jest w upadłości — red.] nie wchodzi w grę. Można jednak rozmawiać o podziale kompetencji w elektrowni — mówi Zygmunt Solorz-Żak.
Pytanie, czy Elektrim będzie skłonny podzielić się władzą. Obecnie, choć to skarb jest właścicielem największego pakietu akcji, inwestor sprawuje kontrolę operacyjną. Z pewnością nie zrezygnuje z niej za darmo, a na inwestora branżowego, który kupi akcje bez kontroli, skarb raczej nie ma co liczyć. To oznacza, że powodzenie ewentualnych negocjacji w dużym stopniu będzie zależało od Elektrimu, dla którego wariant giełdowy jest co najmniej równie atrakcyjny. Zygmunt Solorz-Żak miałby szansę kupić kilka procent walorów, które wraz z pakietem należącym do Elektrimu zapewniłyby mu kontrolę kapitałową.
Jego zdaniem, ścieżka giełdowa byłaby bardzo dobrym rozwiązaniem.
— Dobrym nie tylko dla spółki, ale również dla skarbu państwa. Koniunktura sprzyja, a powodzenie oferty PGE wskazuje, że inwestorzy są zainteresowani sektorem — uważa Zygmunt Solorz-Żak.
Dodaje, że zanim doszłoby do ewentualnej oferty publicznej, skarb powinien sprywatyzować kopalnie, najlepiej sprzedając je PAK.
— Kopalnie nie mają kapitału. Nie są w stanie uruchamiać odkrywek i zaspokajać naszego zapotrzebowania na węgiel. PAK jest w stanie sfinansować niezbędne wydatki, a jednocześnie jako niemal wyłączny odbiorca jest zainteresowany ich rozwojem — mówi akcjonariusz Elektrimu




