Rusza pierwsza w tej kadencji rządu giełdowa prywatyzacja. Skarb państwa wychodzi na rynek z akcjami Zespołu Elektrowni Pątnów — Adamów — Konin (PAK), wycenianymi na ok. 800 mln zł.
— Zmienność rynków jest teraz duża, ale ostatnio obserwujemy ożywienie. Liczymy przede wszystkim na zainteresowanie ze strony instytucji specjalizujących się w inwestycjach w naszym regionie i inwestorów krajowych. Oferta jest też adresowana do inwestorów amerykańskich — mówi Paweł Tamborski, wiceminister skarbu. Prospekt emisyjny jest jawny od dziś.
Wczoraj skarb sygnalizował jedynie, że oferta ma być szybka, a debiut papierów na parkiecie zaplanowano na przełom października i listopada. Nie przewidziano dyskonta dla inwestorów indywidualnych — będą składać zapisy po cenie maksymalnej. Wstępny plan zakłada, że trafi do nich 15 proc. oferowanych papierów, ale ta pula może się jeszcze zwiększyć. Przedstawiciele skarbu nie kryją zresztą, że nie spodziewają się oszałamiającego zainteresowania ze strony drobnych graczy. PAK nie jest powszechnie kojarzony, ponadto aktywność tej grupy inwestorów ostatnio spadała.
— Po ofercie będzie to największa w regionie spółka energetyczna, nienależąca ani do polskiego, ani czeskiego, ani żadnego innego skarbu państwa — podkreśla Paweł Tamborski.
Skarb sprzedaje 50-procentowy pakiet papierów, a 48,8 proc. jest w rękach spółek należących do Zygmunta Solorza- Żaka. Biznesmen zamierza dokupić w ofercie akcje brakujące mu do kontroli kapitałowej nad spółką. Pieniądze z prywatyzacji PAK dopełnią tegoroczny plan resortu skarbu, którego licznik zatrzymał się na poziomie 8 mld zł.
— Plan opiewający na 10 mld zł jest bezpieczny. W toku są mniejsze transakcje — zauważa Paweł Tamborski.