Notowany na GPW Pamapol, producent m.in. dań gotowych, uzyskał pierwszą w swej wieloletniej historii decyzję strefową, wydaną na 12 lat. Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna (PSSE) przyznała jego spółce zależnej – Warmińskim Zakładom Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego w Kwidzynie (WZPOW) – pomoc publiczną w postaci ulg w podatku dochodowym do 35,99 mln zł. Wśród warunków jest zainwestowanie przynajmniej 79,1 mln zł, a maksymalnie 102,8 mln zł.
– Dopiero teraz mamy plan inwestycyjny przekraczający wartość wymaganą w PSSE w Kwidzynie, czyli 60 mln zł. Po przejęciu zakładu w 2005 r. przygotowaliśmy kilkuletni program o wartości ponad 30 mln zł. W latach 2010-17 zmniejszyliśmy nakłady, a od 2018 r. inwestujemy ponad 10 mln zł rocznie. W kolejnych latach wydamy więcej. Decyzja strefowa przewiduje ulgę dla 130 proc. zadeklarowanej kwoty inwestycji – stąd 102,8 mln zł maksymalnych kosztów – i wierzę, że wykorzystamy całą pulę – komentuje Krzysztof Półgrabia, prezes WZPOW Kwidzyn i wiceprezes Pamapolu.

Większa produkcja i własna energia
Firma chce podzielić nakłady mniej więcej po połowie na istniejący zakład i nową lokalizację. W obecnej fabryce zamontuje nowoczesne urządzenia (m.in. do sortowania i detekcji), by podwyższyć i ustabilizować jakość produkcji, oraz zwiększy moce, żeby zaspokoić popyt – zwłaszcza z rynków zagranicznych - już teraz przekraczający możliwości spółki.
– W ciągu czterech lat niemal podwoiliśmy skup warzyw do przetwórstwa, do 75 tys. ton, a w nowym programie dążymy do 100 tys. ton. Naszym podstawowym asortymentem jest groszek, ale duży udział mają też m.in. fasola szparagowa, kukurydza cukrowa oraz warzywa okopowe i kapustne – informuje Krzysztof Półgrabia.
Firma przeprowadzi też wymianę maszyn wynikającą z Zielonego Ładu i mającą na celu ograniczenie zużycia mediów. Podaje, że w ciągu czterech lat obniżyła zużycie energii na jednostkę produktu o prawie 40 proc., wody o 20 proc., a pary technologicznej o 15 proc. Dzięki nowym inwestycjom zmniejszy zapotrzebowanie na prąd o kolejne 10 proc., a w przypadku wody znacznie bardziej.
– Ponadto zamierzamy samodzielnie zaspokajać z odnawialnych źródeł energii ponad 40 proc. naszego obecnego zapotrzebowania na prąd, które wynosi 24 tys. MWh rocznie. Chcemy zwiększyć produkcję przy utrzymaniu poziomu zużycia energii. W skali roku 2 tys. MW będzie pochodzić z paneli fotowoltaicznych, a 8 tys. z innego źródła, produkującego energię przez cały rok – mówi Krzysztof Półgrabia.
Biogazownia i pakownia z magazynem
Spółka rozgląda się już też za kupnem gruntu w nowej lokalizacji. Planuje tam zbudować biogazownię o mocy 1 MW i rocznej produkcji 8 tys. MWh, w której będzie utylizować wszystkie produkowane odpady warzywne.
– Unikniemy obecnie ponoszonych kosztów utylizacji odpadów, pozyskamy prąd eko i ciepło, a dzięki temu przyczynimy się do ochrony środowiska – wyjaśnia szef WZPOW.
W sąsiedztwie biogazowni firma postawi nową pakownię warzyw mrożonych wraz z magazynem.
– W obecnym zakładzie w Kwidzynie mamy ok. 20 tys. miejsc paletowych [tak spółka mierzy powierzchnię - red.] do składowania, podobnie jak w chłodni zakupionej w Grudziądzu. Nowa będzie większa i docelowo przejmie rolę grudziądzkiej – tłumaczy Krzysztof Półgrabia.
Sześć lat na działania
Poza własnym kapitałem WZPOW wykorzystają do sfinansowania inwestycji pożyczki z NFOŚ i kredyty bankowe. Nie wykluczają też pozyskania pieniędzy z innych źródeł.
– Podpisaliśmy już umowę na dostawę tunelu zamrażalniczego o mocy dwukrotnie większejod obecnego, 16-letniego, przy dużo mniejszej energochłonności. Ważnym elementem planu inwestycyjnego będzie zakup największej w Polsce linii do przerobu groszku. Cały program w obu lokalizacjach chcemy zrealizować w sześć lat, licząc od września – mówi Krzysztof Półgrabia.
Kapitał zgromadzony na lokatach bankowych zmniejszył się w ubiegłym roku o prawie 100 mld zł i widzimy, że w dużej mierze został przeznaczony na inwestycje. W 2018 r. wydaliśmy kilka decyzji, w następnym już 41, w zeszłym 48, a w tym przekroczymy 50. Pod względem wartości zapowiedzianych nakładów spodziewamy się w tym roku ponad 1,8 mld zł w porównaniu do 1,6 mld zł rok wcześniej. Dzięki wprowadzeniu przed trzema laty Polskiej Strefy Inwestycji coraz więcej pomocy publicznej trafia do rodzimych, a często nawet rodzinnych firm, także z małych gmin.
Zadeklarowane nakłady WZPOW Kwidzyn mieszczą się w górnym przedziale inwestycji polskich przedsiębiorców w naszej strefie. W tym przypadku kluczowa jest także ich jakość – spółka postawiła na zrównoważony rozwój. Wymieni maszyny na bardziej oszczędne i nowoczesne oraz zainwestuje w odnawialne źródła energii, nie tylko fotowoltaikę, ale też biogazownię przerabiającą wytwarzane odpady. Tym samym zmniejszy koszt utylizacji i dodatkowo pozyska energię, ciepło oraz chłód do prowadzenia działalności. Takie działania, zmierzające do tworzenia gospodarki obiegu zamkniętego, powinny być wzorem dla polskich przedsiębiorców.