
"Ograniczenia, jakie zostały nałożone na Białoruś przez państwa europejskie prowadzą m.in. do tego, że zmienia się struktura ruchowa tak naprawdę w całej Europie. Polska jest tutaj tym najbardziej wysuniętym krajem, gdzie rzeczywiście jest to odczuwalne" - powiedział Janiszewski.
PAŻP utrzymuje się z opłat pobieranych od linii lotniczych z tytułu zapewnienia służb żeglugi powietrznej dla samolotów lądujących, startujących na i z polskich lotnisk oraz tych przelatujących przez polską przestrzeń powietrzną. Pobiera opłaty trasowe i terminalowe, których wysokość uzależniona jest od poziomu rokrocznie ustalanych stawek jednostkowych stosowanych przy opłatach za świadczone usługi nawigacyjne.
"Na chwilę obecną możemy powiedzieć, po pierwszych takich estymacjach związanych z tą sytuacją, że potencjalne straty w przychodach PAŻP będą sięgać ok. 3 do 5 proc. w okresie wprowadzenia tych restrykcji. Wynika to z faktu, że te +najcięższe"+ samoloty pasażerskie, które przewożą najwięcej osób, przeniosły się na północ Europy, co powoduje utratę ruchu" - wyjaśnił.
Przyznał, że jednocześnie PAŻP utrzymuje część ruchu, który nie lata przez białoruską przestrzeń, w szczególności na linii północ-południe, przy naszej wschodniej granicy.
Szef PAŻP zapewnił, że Agencja jest przygotowana na obsługę wakacyjnego ruchu 2021 r., który - w ocenie Janiszewskiego - "będzie odbudowujący się po pandemii".
"Zgodnie z przewidywaniami Eurocontroli, możemy powiedzieć, że lato 2021 r. - lipiec i sierpień - może wygenerować poziom ruchu mniej więcej na poziomie 60 do 70 proc. wobec 2019 r. Średnia za ten rok, to będzie ok. 45 proc. całościowo wobec 2019 r." - przekazał.
W połowie czerwca w życie weszło rozporządzenie uchylające majowe przepisy dot. zakaz wlotu w polską przestrzeń samolotów użytkowanych przez przewoźników lotniczych z Białorusi, z wyjątkiem lotów humanitarnych. Zakaz ten będzie jednak nadal obowiązywał - na podstawie przepisów unijnych.
Chodzi o rozporządzenie Rady Ministrów z 15 czerwca 2021 r. uchylające rozporządzenie z 26 maja w sprawie zakazów w ruchu lotniczym, które wprowadziło zakaz wlotu w polską przestrzeń powietrzną statków powietrznych użytkowanych przez przewoźników lotniczych z Białorusi, z wyjątkiem samolotów biorących udział w akcji humanitarnej.
Jak wyjaśniono w uzasadnieniu, 5 czerwca 2021 r. weszło w życie rozporządzenie Rady UE, które wprowadziło zakaz wszelkim statkom powietrznym eksploatowanym przez białoruskich przewoźników lotniczych, w tym występujących w charakterze przewoźnika umownego w ramach umów w sprawie dzielenia oznaczeń linii lub porozumień dotyczących dzielenia pojemności statku powietrznego, lądowania na terytorium Unii, startu z terytorium Unii lub przelotu nad terytorium Unii. Wyjątek stanowią loty i lądowania awaryjne oraz loty humanitarne.
Pod koniec czerwca UE formalnie nałożyła sankcje gospodarcze na Białoruś w odpowiedzi na naruszenia praw człowieka i brutalne represje wobec społeczeństwa obywatelskiego, opozycji demokratycznej i dziennikarzy w tym kraju, a także na przymusowe lądowanie samolotu linii Ryanair w Mińsku.
Decyzja o sankcjach w pełni wdraża konkluzje Rady Europejskiej z 24 i 25 maja, w których szefowie państw i rządów UE wezwali Radę do zakazu przelotów nad przestrzenią powietrzną UE przez białoruskie linie lotnicze i uniemożliwienia dostępu do portów lotniczych UE lotów obsługiwanych przez tych przewoźników oraz przyjęcie sankcji, w tym gospodarczych. Wszystkie te środki zostały już wprowadzone.
Od października 2020 roku UE sukcesywnie nakłada sankcje na Białoruś. Środki zostały przyjęte w odpowiedzi na m.in. zastraszanie i brutalne represje wobec pokojowych demonstrantów, członków opozycji i dziennikarzy w tym kraju. Łącznie 166 osób i 15 podmiotów podlega obecnie środkom ograniczającym, które obejmują zamrożenie aktywów zarówno osób fizycznych, jak i podmiotów, oraz zakaz podróżowania osób fizycznych do UE.
23 maja samolot relacji Ateny-Wilno linii Ryanair został zmuszony do lądowania w Mińsku z powodu rzekomego ładunku wybuchowego na pokładzie. Władze Białorusi potwierdziły, że poderwały myśliwiec MiG-29 do pasażerskiej maszyny.
Po lądowaniu w stolicy Białorusi zatrzymano tam Ramana Pratasiewicza, byłego współredaktora kanału Nexta, uznanego przez władze białoruskie za „ekstremistyczny”, oraz jego partnerkę Sofiję Sapiegę. Z ponad ośmiogodzinnym opóźnieniem samolot dotarł do Wilna.
Działania Białorusi potępiło wiele państw, w tym Polska, zarzucając władzom w Mińsku złamanie prawa międzynarodowego, piractwo, "terroryzm państwowy" i "porwanie samolotu".
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej jest jedyną w kraju instytucją szkolącą oraz zatrudniającą kontrolerów ruchu lotniczego. Pełnią oni służbę przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. PAŻP odpowiada też za zarządzanie polską przestrzenią powietrzną oraz za infrastrukturę lotniczą, którą buduje i rozwija. Agencja sprawuje nadzór m.in. nad systemem radarowym, urządzeniami nawigacji lotniczej, systemami łączności i systemami wspomagającymi lądowanie.