PBKM zrobi emisję pod przejęcia

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2018-10-25 22:00

Bank komórek macierzystych, który wybrał się na duże zakupy, kolejne chce finansować dzięki dużej emisji. Kurs spada.

Z artykułu dowiesz się:

  • ile pieniędzy chce pozyskać Polski Bank Komórek Macierzystych
  • na co chce je przeznaczyć
  • jak na wieść o planowanej emisji zareagowali giełdowi akcjonariusze

Gdy apetyt na przejęcia jest duży, gotówka i kredyty nie wystarczą. Polski Bank Komórek Macierzystych (PBKM) ogłosił w czwartek, że zamierza wyemitować nowe akcje. Z inicjatywą wyszedł zarząd spółki, a poparła go rada nadzorcza — teraz na wszystko będzie musiało się zgodzić nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy.

„Intencją jest przeprowadzenie emisji akcji nieprzekraczającej 20 proc. udziału w obecnym kapitale zakładowym, co stanowić będzie nie więcej niż około 16 proc. udziału w podwyższonym kapitale. Podwyższenie kapitału w drodze emisji akcji będzie jednym z istotnych czynników wsparcia spółki w realizacji jej strategii akwizycji. Pozyskanie finansowania w tej formie zapewni większą elastyczność i konkurencyjność udziału w potencjalnych procesach akwizycyjnych” — głosi komunikat PBKM.

W reakcji na ten komunikat kurs spółki na GPW spadł o 7,5 proc., ale w końcu czwartkowej sesji straty się zmniejszyły. Największym akcjonariuszem PBKM, wprowadzonego na giełdę dwa i pół roku temu przez fundusz Enterprise Investors, jest obecnie Altus TFI, które posiada 11,6 proc. głosów. 10,7 proc. ma NN OFE, a 7,99 proc. prezes Jakub Baran.

Powyżej progu 5 proc. jest też amerykański fundusz Invesco. Spółka, która prowadzi w kilkunastu krajach europejskich banki komórek macierzystych (jest liderem m.in. w Polsce, Turcji i Hiszpanii), w tym roku intensywnie inwestuje w przejęcia. W kwietniu za 7,5 mln zł kupiła 3 proc. akcji notowanej we Frankfurcie Vity34, czyli największego europejskiego konkurenta.

Potem przejęła kontrolę nad portugalskim Stemlabem, prowadzącym największy bank na Półwyspie Iberyjskim. Wartość tej transakcji sięgała 71 mln zł, a spółka sfinansowała ją głównie dzięki kredytowi inwestycyjnemu wartości 65 mln zł, zaciągniętemu w PKO BP. Przy okazji jego zaciągnięcia zobowiazała się do wypłacania akcjonariuszom maksymalnie 20 proc. zysku w drodze dywidendy — wcześniejsza polityka dywidendowa mówiła o 50 proc.

W pierwszym półroczu PBKM — jeszcze przed przejęciem Stemlabu — miał 74,6 mln zł przychodów, 18,5 mln zł zysku operacyjnego i 14,6 mln zł zysku netto. O ile przychody w porównaniu z ubiegłym rokiem lekko wzrosły, o tyle zyski spadły o kilka procent.