Personnel Service wchodzi na giełdę tylnymi drzwiami

opublikowano: 01-12-2021, 20:00

Firma zajmująca się rekrutacją pracowników i notowana na NewConnect spółka Trinity połączą się. Powstanie nowy Personnel Service, który wkrótce przejdzie na GPW.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • po co Personnel Service łączy siły z Trinity i wchodzi na parkiet,
  • na jaką wycenę rynkową liczą właściciele Personnel Service,
  • co z przetargiem na obsługę wizową Ukraińców i udziałem w nim konsorcjum TLSPS.

Personnel Service (PS) i Trinity podpisały porozumienie określające zasady połączenia. Pierwszym krokiem ma być kierowana do wybranych inwestorów emisja akcji PS, dzięki której spółka chce pozyskać 15-25 mln zł. Wkrótce ma rozpocząć roadshow, by proces zakończyć jeszcze w tym miesiącu.

Następnie w końcu grudnia, a najpóźniej w styczniu przyszłego roku notowana na NewConnect spółka Trinity wyemituje akcje, które nabędą wszyscy obecni współwłaściciele PS, proporcjonalnie do udziałów w firmie.

Czas Personnel Service
Czas Personnel Service
Tomasz Hanczarek (z lewej) i Krzysztof Inglot, kiedyś współtwórcy sukcesu Work Service, a teraz w Personnel Service, chcą wprowadzić tę spółkę na polską, a potem i zagraniczne giełdy.
GRZEGORZ KAWECKI

— Trinity podniesie kapitał, dzięki czemu zdobędzie pieniądze na zakup 100 proc. akcji Personnel Service, a po tej transakcji zmieni nazwę i stanie się Personnel Service — tłumaczy Tomasz Hanczarek, prezes PS.

Dodaje, że zarząd rozpatrywał wcześniej możliwość wejścia na parkiet tradycyjną drogą, jednak uznał, że wobec dynamicznego rozwoju spółki będzie ona zbyt długa, stąd wybór wariantu z Trinity w głównej roli.

— To spółka, która wciąż szuka dla siebie drogi rozwoju. Pewnie dlatego bardzo szybko udało się nam dojść do porozumienia — mówi Tomasz Hanczarek.

Z przedstawicielami Trinity nie udało się nam porozmawiać.

Główny parkiet

NewConnect ma być jednak tylko pierwszym giełdowym przystankiem dla PS.

— Natychmiast po sfinalizowaniu transakcji rozpoczniemy przygotowania do przejścia na główny rynek GPW — zapowiada prezes firmy.

Dodaje, że po Columbus Energy nowy Personnel Service będzie największą spółką notowaną na NewConnect, mającą wszelkie predyspozycje, aby szybko awansować na dużą giełdę.

— Później zapewne przyjdzie czas na wejście na zagraniczne giełdy, bo notowanie na nich to także paszport do zachodnioeuropejskich rynków — mówi Krzysztof Inglot, założyciel i jeden z akcjonariuszy PS.

Tomasz Hanczarek liczy na to, że już w przyszłym roku kapitalizacja jego firmy sięgnie 1 mld zł. Rynkowa wycena jest zresztą jednym z powodów, dla których PS udaje się na giełdę.

— To będzie najbardziej miarodajna ocena naszej ciężkiej pracy w ciągu pięciu lat od powstania Personnel Service — mówi prezes.

Europa Zachodnia

Jego zdaniem giełda daje ponadto łatwiejszy dostęp do finansowania, co wobec mocnego wyjścia spółki za granicę może już wkrótce mieć dla niej duże znaczenie. PS w mijającym roku dokonał ekspansji w Europie, wchodząc na rynki Niemiec, Francji, Belgii, Holandii i Finlandii.

— Jesteśmy kontrahentem dużych korporacji, dla których standardem jest 60-dniowy termin płatności. Dlatego łatwy dostęp do finansowania będzie dla nas istotny — mówi Krzysztof Inglot.

Obecnie przychody firmy sięgają prawie 600 mln zł, a jej zysk EBITDA 18 mln zł. Obaj menedżerowie są zdania, że w ciągu kilku lub nawet kilkunastu lat sprzedaż będzie nadal dynamicznie rosła. Sprzyjać temu ma rozwój produkcji przemysłowej w Polsce, która wciąż jest najważniejszym rynkiem dla PS, bardzo korzystne pod tym względem położenie geograficzne naszego kraju, a także fakt, że zarówno akcjonariusze, jak też menedżerowie mają wieloletnie doświadczenie w branży.

W tym gronie jest m.in. Tomasz Misiak, znany biznesmen, założyciel i były właściciel firmy Work Service (obecnie zasiada w radzie nadzorczej PS).

Ukraiński projekt

Emisja akcji PS na kwotę 15-25 mln zł jest związana z najnowszym projektem spółki.

— Pieniądze zostaną przeznaczone na ukraiński projekt, w który zaangażujemy się będąc członkiem konsorcjum, które utworzyła francuska TLS Contact. Jesteśmy już gotowi do podpisania z Ambasadą RP w Kijowie kontraktu na obsługę wizową Ukraińców — mówi Tomasz Hanczarek.

Zapewnia, że KIO potwierdziła zwycięstwo francusko-polskiego konsorcjum w trwającym od prawie dwóch lat przetargu. Przypomnijmy, że chodzi o wsparcie dla polskich konsulatów przy wydawaniu wiz dla Ukraińców. Taka pomoc jest niezbędna wobec ogromnej liczby sąsiadów zza Buga, którzy przybywają do Polski — chodzi o obsługę około 800 tys. osób rocznie.

W przetargu wzięło udział pięć podmiotów. Przegrani konkurenci oprotestowywali kolejne rozstrzygnięcia, dlatego ogłoszenie ostatecznego wyniku się opóźniało.

— Planujemy utworzyć na terenie Ukrainy 18 centrów wizowych, w których pracować będzie około 500 osób — mówi prezes PS.

To na ten cel PS chce wkrótce zebrać pieniądze od inwestorów.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane