Zarząd Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia (PGS), właściciela kopalni węgla kamiennego, rozpoczął przygotowania do złożenia wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego.
"Mimo podejmowania uprzednich działań w przedmiocie restrukturyzacji kosztowej i organizacyjnej PGS utraciła zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych" - głosi komunikat Bumechu, do którego należy spółka.
Pogorszenie sytuacji kopalni wynika m.in. z destabilizacji na krajowym rynku węgla wywołanej przez wybuch wojny na Ukrainie, skutkujący znaczącym wzrostem cen usług, materiałów i towarów od dostawców dla spółki, przejściowe zmiejszenie wydobycia (we wrześniu zrealizowano zaledwie 38 proc. planu wydobycia, co wynikało z większej niż zakładano skali trudności geologiczno-górniczych na eksploatowanej ścianie) i całkowite wykluczenie branży węglowej przez banki komercyjne z finansowania obrotowego. Państwu wytknięto finansowanie przez należące do niego podmioty niekontrolowanego importu węgla w latach 2022-23, co spowodowało nadmierną podaż i spadek cen.
"Ponadto nie bez znaczenia dla kondycji finansowej PGS jest konieczność konkurowania z kopalniami, które otrzymują dofinansowanie od państwa" - dodano.
W pierwszym półroczu 2024 grupa kapitałowa Bumech odnotowała 55,8 mln zł straty netto. To wynik o 22 mln zł gorszy niż rok wcześniej. Strata operacyjna wyniosła 65,4 mln zł i była prawie o połowę wyższa rok do roku. Przychody zmniejszyły się o 6,4 proc. i sięgnęły 284,6 mln zł.
W komentarzu do wyników zarząd Bumechu wskazał na czynniki bezpośrednio związane z PG Silesia, jak spadek cen węgla na rynkach międzynarodowych. Na rynku krajowym presję na ceny wywierały też duże zapasy węgla przechowywane przez spółki z udziałem skarbu państwa _ wskazywał wówczas Andrzej Bukowczyk, wiceprezes Bumechu.