W 2021 r. PGE wyprodukowała 43 proc. energii w Polsce. Zwiększyła produkcję z 58,1 do 68,8 TWh, głównie dzięki temu, że elektrownie opalane węglem brunatnym i kamiennym pracowały na pełnych obrotach.
Produkcja energii odnawialnej w PGE pozostała na podobnym poziomie, ale segment wypracował rekordowy 1 mld zł powtarzalnego zysku EBITDA. Dla całej grupy EBITDA powtarzalna wyniosła 8,1 mld zł, o jedną trzecią więcej niż przed rokiem.
Dobry początek roku
— Dobre wyniki to efekt cen gazu, które w zeszłym roku wzrosły na rynkach światowych sześciokrotnie. To dlatego mamy renesans energetyki konwencjonalnej — mówi Wojciech Dąbrowski, prezes PGE.
Ceny gazu rosły z powodu polityki Gazpromu, rosyjskiego dostawcy, który zmniejszał jego podaż w Europie, natomiast odradzające się po pandemii europejskie gospodarki miały duże zapotrzebowanie, a wiatru — bez żadnych szczególnych przyczyn — było mało.
— Energia w Polsce była tańsza niż w Europie, tylko kraje skandynawskie [z dużym udziałem energetyki wodnej — red.] miały niższą cenę hurtową — mówi Lechosław Rojewski, wiceprezes ds. finansowych.
W efekcie w końcu roku Polska była eksporterem energii, a produkcja w kraju wzrosła o 21 TWh.
— W 2022 r. dynamika jest podobna, choć w odniesieniu do wysokiej bazy 2021 r. wzrost nie jest tak duży — twierdzi Lechosław Rojewski, podkreślając, że temperatura jest w tym roku wyższa, a wietrzność lepsza.
Ryzyka czekają
— Wyniki są bardzo dobre, ale widzimy ryzyko — mówi Wojciech Dąbrowski.
W 2022 r. PGE spodziewa się spadku powtarzalnego zysku EBITDA w segmencie konwencjonalnym i w ciepłownictwie, m.in. ze względu na rosnące ceny węgla, oczekuje natomiast wzrostu średniej ceny sprzedaży energii, a także wyższej wietrzności.
Będzie emisja, będą przejęcia
W IV kw. źródła konwencjonalne PGE przejdą pod skrzydła państwowej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE).
— To projekt nieodwracalny i niezbędny — uważa Wojciech Dąbrowski.
Kluczowe są jednak rozmowy z bankami dotyczące przeniesienia na NABE zadłużenia przypisanego aktywom węglowym.
— Zakładamy, że wszystkie długi będą w NABE. Nie po to robimy tę operację, by zostać z długiem — podkreśla Wojciech Dąbrowski.
Jeśli to się uda, to na koniec tego roku PGE uwolni się od długu. Planuje jednocześnie emisję akcji na ponad 3 mld zł.
— Chcemy z niej sfinansować akwizycje we wszystkich obszarach podstawowej działalności. Wkrótce ogłosimy decyzje dotyczące dużej akwizycji w odnawialne źródła energii. Generalnie interesuje nas też dystrybucja — mówi Wojciech Dąbrowski.
W sprawie emisji akcjonariusze będą głosować, po przerwie, 6 kwietnia.
— Z domu maklerskiego słyszymy, że inwestorzy chcą wrócić do rozmów — mówi Lechosław Rojewski.