
Jednocześnie, w ujęciu kwartalnym sytuacja wygląda gorzej – II kwartał bieżącego roku prawdopodobnie zakończy się dla cen ropy Brent zniżką o 6%, a dla cen ropy WTI o 7%. Największą presję na ceny tego surowca wywierały obawy o koniunkturę gospodarczą na świecie, bowiem spowolnienie gospodarcze negatywnie przekłada się na popyt na paliwa.
Niemniej, na rynku ropy widać kilka pozytywnych akcentów, które w kolejnych miesiącach mogą prowadzić do próby odbicia cen w górę. Jednym z nich są dane makro, które zaczynają zaskakiwać na plus. Wczorajszy odczyt PKB w USA był wyższy od oczekiwań, co rozbudziło nadzieje na większy popyt na ropę w USA.

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Z kolei drugim czynnikiem, który potencjalnie mógłby wywrzeć pozytywny wpływ na ceny ropy naftowej, jest niski poziom zapasów tego surowca. W USA w poprzednim tygodniu zapasy ropy zniżkowały o ponad 9 mln baryłek, a popyt na amerykańską ropę jest coraz większy na skutek ograniczania wydobycia przez kraje OPEC+, które ma być pogłębione od lipca. Dodatkowo, amerykańska administracja kupuje ropę, odbudowując strategiczne rezerwy tego surowca.
Największą niewiadomą w tej układance pozostają Chiny. Państwo, które przez ostatnie dwie dekady było motorem napędzającym globalny popyt, obecnie boryka się ze spowolnieniem gospodarczym i rozważa programy stymulujące gospodarkę.

Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne