Do incydentu doszło w piątek wieczorem. Samolot linii Portugalia miał lecieć ze Stuttgartu do Lizbony ze 106 pasażerami na pokładzie. Pijanego 40-letniego pilota zauważył jeden z pracowników portu lotniczego. Poczuł od niego zapach alkoholu i zauważył, że się zatacza. Zawiadomił policję.

Prokuratorzy ze Stuttgartu natychmiast zawiesili licencję pilota i nałożyli na niego 10 tys. EUR kaucji.
Linia Portugalia, która jest spółką zależną narodowego przewoźnika portugalskiego TAP, musiała odwołać lot ze Stuttgartu do Lizbony.