PiS za przyjęciem sprawozdania budżetowego za 2007 r.

PAP
opublikowano: 2008-07-22 15:46

Prawo i Sprawiedliwość będzie głosowało za przyjęciem sprawozdania z wykonania budżetu za 2007 r. i udzieleniem absolutorium rządowi za ubiegły rok - zapowiedziała w imieniu klubu PiS Aleksandra Natalli-Świat.

Komisja finansów publicznych w projekcie uchwały proponuje Sejmowi zwrócenie uwagi na istotne nieprawidłowości w wykonaniu budżetu w częściach dotyczących Służby Wywiadu Wojskowego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa oraz części dotyczącej Skarbu Państwa.

We wtorek podczas debaty sejmowej Natalli-Świat podkreśliła, iż dziwi ją wymienienie w projektowanej uchwale Sejmu - wbrew stanowisku komisji skarbu, że w tym dziale (Skarb Państwa) - doszło do nieprawidłowości.

W opinii Natalli-Świat ta negatywna ocena nie ma podstaw. Jej zdaniem, na ok. 65 proc. planowanych wpływów z prywatyzacji wpływ miał rząd, który nie zdecydował się na zrealizowanie przygotowanych przez poprzedni rząd umów prywatyzacyjnych.

Jako przykład podała brak prywatyzacji PKS w Poznaniu. Inwestor proponował 120 mln zł i chciał zbudować nowy dworzec autobusowy nad centrum handlowym - podała. Zastanawiała się, czy na wstrzymanie prywatyzacji miało wpływ to, że 200 m od terenów PKS mieści się centrum handlowe "Stary Browar", należące do Grażyny Kulczyk.

"Projekty przygotowane przez PiS nie zastąpią tego, co obecny rząd musi zrobić" - mówiła Natalli-Świat. Przypomniała, że środki na podwyżki dla nauczycieli w 2008 r., planowane przez rząd PO- PSL, pochodzą z bardzo dobrego budżetu 2007 roku i wysokich dochodów z czasu rządów PiS.

W jej ocenie, nowy rząd powinien walczyć z inflacją i wzrostem cen, dotkliwym dla rodzin o najniższych dochodach. Wzrostowi cen żywności, energii i paliw można się przeciwstawić - przekonywała. Proponowaliśmy m.in. obniżenie akcyzy na paliwa czy dodatek dla emerytów i rencistów otrzymujących poniżej 1300 zł - przypominała.

"Nie upieramy się przy swoich propozycjach, ale oczekujemy działania" - mówiła. "Otrzymujemy w zamian akademickie dyskusje, że można kupić nowocześniejszy samochód lub energooszczędne żarówki i przerzucanie odpowiedzialności na NBP i Radę Polityki Pieniężnej" - dodała.

W 2007 r. dochody z budżetu państwa wyniosły 236,4 mld zł. Były o blisko 7,4 mld zł (o 3,2 proc.) wyższe od planowanych. Wydatki budżetowe wyniosły 252,3 mld zł i były one niższe o 6,6, mld zł (o 2,6 proc.) od zaplanowanej. Deficyt, zamiast planowanych 30 mld zł, wyniósł 15,9 mld zł.(PAP)