W ubiegłym roku francuska gospodarka rozwijała się w tempie nie notowanym od ponad pięciu dziesięcioleci. Odbicie po kryzysie wywołanym wybuchem pandemii koronawirusa w 2020 r. okazało się szybsze niż oczekiwano, informuje Reuters.
POOL / Reuters / Forum
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł5 zł/ miesiąc
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci.Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie.
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
W ubiegłym roku francuska gospodarka rozwijała się w tempie nie notowanym od ponad pięciu dziesięcioleci. Odbicie po kryzysie wywołanym wybuchem pandemii koronawirusa w 2020 r. okazało się szybsze niż oczekiwano, informuje Reuters.
POOL / Reuters / Forum
Według wstępnych danych agencji statystycznej INSEE, w czwartym kwartale 2021 r. gospodarka Francji odnotowała sięgający 0,7 proc. k/k wzrost. I choć tempo zwyżki było wyraźnie wolniejsze niż w szczególnie udanym III kwartale (3,1 proc.) zdołało przebić medianę prognoz na poziomie 0,5 proc. W rezultacie PKB w całym 2021 r. zwiększył się o 7 proc. i był to najmocniejszy wzrost od 1969 r. Tymczasem rok wcześniej, w związku z koronakryzysem druga pod względem wielkości gospodarka eurolandu skurczyła się o rekordowe 8 proc.
INSEE podkreślił, że gospodarka wróciła do poziomu aktywności sprzed kryzysu już w trzecim kwartale ubiegłego roku, wraz z nabraniem rozpędu przez kampanię szczepień, a rząd złagodził ograniczenia związane z Covid-19.
Zdaniem francuskiego banku centralnego, wpływ obecnej fali zakażeń na gospodarkę powinien być minimalny, ponieważ w dużej mierze przystosowała się ona do życia w warunkach pandemii.