Minister gospodarki Wolfgang Clement zredukował w środę prognozę tegorocznego wzrostu gospodarczego Niemiec do 1 proc. To już druga obniżka prognozy wzrostu największej europejskiej gospodarki w ciągu ostatnich trzech miesięcy.
W poprzedniej prognozie Clement zapowiadał, że PKB Niemiec wzrośnie w 2003 roku o 1,5 proc. Gospodarka naszego zachodniego sąsiada rozwija się obecnie najwolniej w dekadzie. Bezrobocie wzrosło do najwyższego poziomu od 4,5 lat.
Wzrost deficytu budżetowego ponad dopuszczalny w Unii Europejskiej poziom 3 proc. PKB spowodował, że rząd kanclerza Gerharda Schroedera musi podnieść podatki i zmniejszyć wydatki na cele socjalne. Negatywnym czynnikiem jest dla Niemiec również ewentualny konflikt zbrojny USA z Irakiem. Minister finansów Hans Eichel powiedział, że doprowadzi on do wzrostu cen ropy, co spowoduje ograniczenie środków, którymi dysponować będą konsumenci. Spadek popytu przyniesie dalsze spowolnienie gospodarki.
MD, Bloomberg