PKN Orlen nadal zastawia się, czy złożyć ofertę na zakup 38,62% akcji łotewskiego terminalu morskiego Ventspils Nafta (VN), powiedział w środę rzecznik płockiego koncernu Dawid Piekarz.
„Nie wiemy jeszcze, czy złożymy ofertę. na razie przyglądamy się i analizujemy” – powiedział Piekarz w kuluarach Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Dodał, że nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie.
We wtorek dziennik „Parkiet” podał natomiast, że PKN Orlen pradopodobnie nie wystartuje w przetargu na VN. Gazeta cytuje analityków, którzy zwracają uwagę, że terminal od kilku lat jst słabo wykorzystany. W 2001 roku obsłużył on 22,3 mln ton produktów naftowych, a w 2005 roku – 8,1 mln ton.
Piekarz powiedział też w środę, że według jego wiedzy termin złożenia ofert na VN mija 5 października.
W połowie sierpnia prezes PKN Orlen Igor Chalupec powiedział, że koncern przygląda się możliwości zakupu acji Ventspils Nafta i w tym celu spotyka się z przedstawicielami łotewskiego rządu, ale nie zdecydował jeszcze o złożeniu oferty.
Łotewski rząd chce sprzedać posiadany pakiet 38,62% akcji Ventspils Nafta w jednej transakcji pakietowej na ryskiej giełdzie, po minimalnej cenie ustalonej wcześniej na 1,81 łata łotewskiego (LVL). Sprzedaż tego pakietu ma przynieść ok. 70 mln łatów, czyli ok. 390 mln zł.
Posiadaczem pakietu 48,89% akcji VN jest firma Latvijas Naftas Tranzits, która oświadczyła, że nie jest zainteresowana udziałem w aukcji.
Zainteresowanie sprzedawanym przez Łotwę pakietem wyraził natomiast kazachski państwowy koncern KazMunaiGaz. Podczas niedawnej wizyty na Łotwie prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew powiedział, że pakietem akcji łotewskiej firmy zainteresowany jest również rosyjski koncern Rosneft. (ISB)
Marcin Zaremba
maza/tom