W trzecim kwartale największy polski bank miał 2,46 mld zł zysku netto wobec 2,78 mld zł rok wcześniej. Wynik obciążyły rezerwy związane z portfelem kredytów w CHF - koszty ryzyka prawnego wyniosły 994 mln zł. Po trzech kwartałach bank miał 6,86 mld zł zysku netto - o ponad 42 proc. więcej niż rok wcześniej. Po wyłączeniu zdarzeń jednorazowych w postaci rezerw na ryzyko prawne z tytułu kredytów CHF i efektu wakacji kredytowych wynik netto przekroczyłby 10 mld zł.
Detal w natarciu
Portfel kredytów detalicznych wzrósł o 14,2 proc. w skali roku do niemal 184 mld zł. W ujęciu kwartalnym wzrósł o 2,7 proc.
- To był bardzo dobry kwartał. Nasza naoliwiona maszyna przynosi niezwykłe rezultaty. Wzrost nowej sprzedaży wyniósł 35 proc., a w poszczególnych liniach biznesowych, takich jak pożyczki gotówkowe czy hipoteka, mamy 30-40 proc. wzrostu r/r. Przekłada się to na wzrost wolumenów kredytów detalicznych o ponad 14 proc. W ciągu ostatnich trzech kwartałów zdecydowanie wzmocniliśmy naszą pozycję rynkową, jeśli chodzi o udział w rynku detalicznym. W hipotekach jest to blisko 26 proc. W ostatnim roku udział wzrósł on o 1,5 pkt proc. W pożyczkach gotówkowych również notujemy wzrost – mamy 19 proc. udziału i również wzrośliśmy powyżej 1 pkt proc. To pokazuje, że nasza strategia skoncentrowana na organicznym wzroście i umacnianiu pozycji rynkowej przynosi bardzo konkretne efekty – mówi Szymon Midera, prezes PKO BP.
W trzecim kwartale bank sprzedał kredyty mieszkaniowe o wartości 5,7 mld zł, tj. o ponad 30 proc. więcej niż rok wcześniej. Sprzedaż kredytów konsumpcyjnych zwiększyła się o prawie 40 proc., do 6,6 mld zł.
- Na rynku widać oczekiwanie dużej grupy klientów na produkt z dopłatą, co może hamować rozwój akcji kredytowej. My jednak robimy swoje, nie oglądając się na programy rządowe. Nasz wysoki, 30-procentowy udział w nowej sprzedaży pokazuje, że korzystamy z tego popytu na rynku, który jest – mówi Szymon Midera.
Ponad prognozy
PKO BP widzi także pierwsze oznaki powrotu do wzrostu w segmencie korporacyjnym, w którym finansowanie klientów zwiększyło się o 1,7 proc. w skali roku głównie dzięki większemu popytowi na leasing, faktoring oraz transakcje finansowania dłużnego. Wartość kredytów dla firm spadła w skali roku, ale - jak wyjaśnia prezes PKO BP - jest to głównie efekt spłat kredytów przez kilku dużych klientów.
- Widzimy też zmianę struktury finansowania z kredytu obrotowego na kredyt inwestycyjny, co wiąże się z rozłożeniem transz w czasie, ale w segmencie firm o obrotach do 500 mln zł rocznie mamy dynamikę 9 proc. r/r, co nas bardzo cieszy. Podtrzymujemy plany, by rozwijać się dwucyfrowo w przyszłym roku w tym segmencie niezależnie od prognoz, które zakładają wzrost rynku o 6-7 proc. – mówi Szymon Midera.
Więcej ugód, mniej pozwów
Do końca września bank zarejestrował ponad 63,3 tys. wniosków o mediacje związane z kredytami frankowymi. Dotychczas 43,85 tys. mediacji zakończyło się pozytywnie, a 14,5 tys. negatywnie. Jednocześnie bank zawarł łącznie 43,4 tys. porozumień, 38,9 tys. ugód w postępowaniu mediacyjnym oraz 4,5 tys. porozumień w toku postępowań sądowych.
W trzeci kwartale do banku wpłynęło 2,3 tys. wniosków o mediację wobec 1,8 tys. w drugim kwartale i 3 tys. wniosków rok wcześniej.
W sądach przeciw bankowi toczy się 36,5 tys. spraw frankowych.
- Liczba ugód przekroczyła wzrost spraw sądowych. Nastąpił bardzo dynamiczny wzrost ugód tam, gdzie sprawy były już w sądach – mówi Piotr Mazur, wiceprezes PKO BP.
Od 2019 r. bank utworzył łącznie 17,7 mld zł rezerw na ryzyko prawne kredytów frankowych. Od początku tego roku ich wartość wyniosła 3,3 mld zł.
- Koszty ryzyka prawnego są wciąż wysokie, ale trend jest pozytywny. W ciągu najbliższych kwartałów będziemy obserwowali spadek odpisów na ten cel. Ze 178 tys. umów kredytów w CHF na dziś pozostało tylko 21 tys. aktywnych kredytów – mówi wiceprezes PKO BP.