Inwestorzy zdają się powoli uodparniać na greckie wirusy.
Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami rynki akcji ciągle pozostają w fazie podwyższonej zmienności. Indeksy naprzemiennie rosną i spadają, tworząc niewyraźny obraz całego rynku. Inwestorzy zdają się powoli uodparniać na greckie wirusy. Obniżenie ratingu Grecji przez Moody's do poziomu śmieciowego nie spowodowało panicznej wyprzedaży akcji. Ciągle brak informacji pozytywnych mogących odpowiednio silnie oddziaływać na rynek. Taki silny impuls i fala optymizmu wywołana dobrymi informacjami mogłyby zakończyć ten męczący okres niepewności. Być może jednak na prawdziwy przełom przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Rafał Madej
PKO Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych