PKP Cargo odpierają zarzuty dwóch spółek, na wniosek których UOKiK rozpoczął procedurę sprawdzającą.
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy za Polską Agencją Prasową, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdzi, czy PKP Cargo pobierają wygórowane opłaty za przewóz towarów oraz czy stosują niejednolite kryteria wobec kontrahentów.
Atak
Z wnioskiem o wszczęcie postępowania zwróciły się do prezesa UOKiK dwie spółki: Lafarge Kruszywa i Sped-Pro. Pierwsza zakwestionowała pobieranie przez PKP Cargo zbyt wysokich opłat za przewozy towarów na krótkich trasach. Sped-Pro natomiast zarzuciła przewoźnikowi, że bezpodstawnie różnicuje swoich kontrahentów, z którymi zawarł odmienne rodzaje umów (wieloletnie, specjalne, oparte na taryfie towarowej) mimo jednakowego zakresu świadczonych usług. Po analizie UOKiK postanowił wszcząć dwa postępowania przeciwko PKP Cargo. W ich trakcie zbada, czy stawiane zarzuty są uzasadnione. Sprawdzi, czy celem działań rynkowego potentata nie jest przeciwdziałanie konkurencji.
Gdyby podejrzenia okazały się słuszne, to za naruszenie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów przewoźnikowi grozi kara sięgająca 10 proc. rocznych przychodów.
Obrona
Według PKP Cargo, zarzuty te są bezpodstawne.
— W przypadku wniosku Lafarge Kruszywa PKP Cargo przedstawiły już UOKiK wyjaśnienia wskazujące na brak podstaw do stawiania spółce zarzutów o stosowaniu zbyt wysokich opłat za przewóz towarów na krótkich odcinkach. Zostały one poparte ekonomiczną analizą ponoszonych przez spółkę kosztów, które uzasadniają wysokość pobieranych opłat — wyjaśnia Ryszard Wnukowski z PKP Cargo.
PKP Cargo poinformowały też, że w sprawie postępowania wszczętego na wniosek Sped-Pro prowadzą szczegółową analizę stawianych im zarzutów i zgodnie z żądaniem UOKiK przedstawi swoje stanowisko. Zdaniem przewoźnika, również zarzuty Sped-Pro są bezzasadne.
W 2004 r. prezes urzędu nałożył na spółkę karę wysokości 20 mln zł za nadużycie pozycji dominującej, a w 2005 r. karę 10 mln zł za zawieranie porozumień ograniczających konkurencję.