Planować będzie łatwiej

Agnieszka Janas
opublikowano: 2007-02-13 00:00

Obecnie trudno jest inwestorowi dojść do ładu z „ładem przestrzennym”. Szykowana nowelizacja ma pomóc im oraz gminom.

Trwają prace nad nowelizacją ładu przestrzennego

Obecnie trudno jest inwestorowi dojść do ładu z „ładem przestrzennym”. Szykowana nowelizacja ma pomóc im oraz gminom.

Prawo dotyczące uzyskiwania pozwoleń na budowę, gospodarowania nieruchomościami oraz obrotu majątkiem należącym do skarbu państwa jest często wskazywane przez inwestorów i deweloperów jako bariera w działalności gospodarczej. Jeszcze nie obsechł atrament na nowelizacji ustawy o planowaniu zagospodarowania przestrzennego z 27 marca 2003 r. (tzw. ład przestrzenny), a już rozpoczęły się kolejne prace nad nowelizacją tego dokumentu w Ministerstwie Budownictwa.

Skoordynować działania

Jednym z pierwszych zadań jest skrócenie procesów planistycznych w gminach.

— Nowelizacja ustawy skraca procedurę sporządzania i uchwalania studium gminnego i planów miejscowych, zezwalając na dokonywanie uzgodnień i uzyskiwanie opinii do projektów tych dokumentów w tym samym czasie. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami miejscowy plan zagospodarowania przestrzeni (mpzp) sporządzany jest po uchwaleniu studium. Dzięki nowelizacji znacząco skróci się wymagany czas na przeprowadzenie obu procedur — tłumaczy Sylwester Skoczek, radca prawny w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy.

Ustawodawca zaproponował też uproszczenie w procedurach uchwalania studium. Polega ono na zwolnieniu wójta, burmistrza, prezydenta miasta z obowiązku potwierdzania (w sposób formalny) rozstrzygnięcia zgłoszonych wniosków dotyczących studium przed przystąpieniem do jego sporządzenia lub zmiany. Jeśli przepisy wejdą w życie, rozpatrzenie wniosków będzie następowało w momencie sporządzania projektu studium lub jego zmiany.

— To rozsądna propozycja. Często rozpatrywanie kwestii poruszanych we wnioskach przed przystąpieniem do sporządzania projektu studium okazuje się niemożliwe — ocenia Sylwester Skoczek.

Warunki zabudowy

Zgodnie z zapisami obowiązującej ustawy, wszystkie mpzp uchwalone przed 1 stycznia 1995 r. przestały obowiązywać. W związku z tym, w przypadku gdy teren nie ma miejscowego planu, właściciel terenu, który chciał zmienić sposób jego zagospodarowania (np. postawić budynek lub zmienić sposób użytkowania istniejącego obiektu lub jego części), musiał uzyskać decyzję o warunkach zabudowy.

— Dopiero na podstawie tej decyzji wydawano pozwolenie na budowę — podkreśla przedstawiciel kancelarii Chałas i Wspólnicy.

Ustawodawca chce ułatwić życie właścicielowi działki. Sprecyzował sytuacje, w których konieczne jest uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy w przypadku braku planu. Zmiana zagospodarowania terenu będzie wymagała ustalenia warunków zabudowy terenu w drodze decyzji, jeżeli: wymaga pozwolenia na budowę lub zmienia w sposób istotny wygląd frontu, wysokość górnej krawędzi elewacji (np. attyki), geometrię dachu albo stosunek powierzchni zabudowy do powierzchni działki o więcej niż 15 proc. Będzie wymagane także wtedy, jeśli podejmowane działania są zaliczane do przedsięwzięć wymagających przeprowadzenia postępowania w sprawie oceny oddziaływania na środowisko, opierając się na przepisach o ochronie środowiska. Przepisy te mają zastosowanie również do zmiany zagospodarowania terenu, polegającej na zalesieniu gruntu rolnego i nieużytku.

Zgodnie z proponowaną nowelą, gmina nie będzie mogła dowolnie podejmować decyzji o zawieszeniu postępowania administracyjnego w sprawie ustalenia warunków zabudowy na 12 miesięcy. Obecnie jest to możliwe. Resort budownictwa proponuje, by tylko wtedy, gdy plany inwestycyjne są sprzeczne z ustaleniami studium lub z projektem planu miejscowego, można było sięgnąć po ten środek.

Ponadto Ministerstwo Budownictwa proponuje wprowadzenie nowego przepisu, zgodnie z którym decyzje o warunkach zabudowy będą wygasać z mocy prawa w przypadku nieuzyskania na ich podstawie decyzji o pozwoleniu na budowę w terminie dwóch lat od uprawomocnienia się decyzji o warunkach zabudowy.

Rząd zapowiada, że zrobi wszystko, aby nowela ustawy weszła w życie jeszcze w 2007 r.