PLO stawia na żeglugę i związek z PKPCargo

Cezary Pytlos
opublikowano: 2000-10-13 00:00

PLO stawia na żeglugę i związek z PKP Cargo

Postanowienie Sądu Rejonowego w Gdyni, oddalające wniosek o upadłość Polskich Linii Ocenicznych, uprawomocniło się. Gdyńskie przedsiębiorstwo skoncentruje się teraz na działalności żeglugowej, a na lądzie jego partnerem spedycyjnym ma być PKP Cargo.

Polskie Linie Oceaniczne, nad którymi niedawno ciążyło widmo upadłości, wychodzą na prostą. Jedynie dwie spółki zależne — POL-Asia i POL-America — są zarządzane przez syndyka. Groźba upadłości całej grupy transportowo-żeglugowej została oddalona.

— Niedawno uprawomocniło się orzeczenie Sądu Rejonowego w Gdyni o oddalenie wniosku o upadłość Polskich Linii Oceanicznych — mówi Ewa Kochanowska z PLO.

W uzasadnieniu decyzji sędziowie napisali, że sytuacja przedsiębiorstwa nie wskazuje na to, że jej majątek jest niewystarczający do zaspokojenia wierzycieli.

Potrzebne pieniądze

PLO należy obecnie do konsorcjum Stoczni Gdynia, Agencji Rozwoju Przemysłu, Kredyt Banku oraz TUiR Warta. Firma została przejęta w tragicznej sytuacji finansowej, dlatego potrzebne jest wynegocjowanie układu z wszystkimi wierzycielami. Najwięcej spółka jest winna swoim obecnym akcjonariuszom. Na początku tego roku konsorcjanci podnieśli jej kapitał z 13,6 do 26,6 mln zł. To jednak kropla w morzu potrzeb. Szacuje się, że łączne zobowiązania finansowe PLO na koniec 1999 roku wyniosły około 80 mln zł. Uczestnicy konsorcjum zobowiązali się do dalszych nakładów inwestycyjnych, ale Krzysztof Kremky, prezes PLO, na razie nie ujawnia ich wielkości. Nieoficjalnie mówi się, że może to być kwota sięgająca nawet kilkudziesięciu milionów złotych.

Kuracja odchudzająca

— W wyniku znacznego uszczuplenia stanu floty postanowiliśmy skoncentrować się na działalności podstawowej, rezygnując z przedsięwzięć nie związanych z żeglugą — tłumaczy Ewa Kochanowska.

Należy jednak spodziewać się, że dochody z żeglugi zaczną spadać.

— Z tego powodu zarząd PLO zamierza dywersyfikować działalność. Zainwestujemy w rozwój usług logistycznych, takich jak organizacja transportu multimodalnego, składowanie, formowanie, konfekcjonowanie i dystrybucja ładunków oraz kooperacja w zarządzaniu łańcuchami transportowymi z przedsiębiorstwami żeglugowymi, transportowymi i spedycyjnymi — twierdzi Ewa Kochanowska.

Rozmowy prowadzone są już z PKP Cargo i przewoźnikami drogowymi. Na razie będą to umowy o współpracy, ale nie można wykluczyć związków kapitałowych.