Wzrosty są pochodną dobrych wyników giełd w USA, ale inwestorzy są mimo wszystko ostrożni i z ciekawością oczekują na decyzję Fed (16 grudnia) oraz skalę pomocy, jaką uzyskają amerykańskie koncerny motoryzacyjne" - twierdzi cytowany przez agencję ISB analityk DM Millennium Tomasz Nowak.
Ekonomista uważa jednak, że wkrótce może nastąpić pogorszenie.
"Trwający drugi dzień wzrost notowań może skłonić inwestorów do realizacji zysków, szczególnie, jeśli znów dobrze otworzą się Stany. To tym bardziej w takim przypadku prawdopodobna jest podobna reakcja inwestorów za oceanem" - dodał Nowak.
Analityk zauważył także, że największe, ponad 20-proc. wzrosty notują średnie spółki np. Barlinek, Łapy, Polcolorit czy Petrolinvest, co może oznaczać, że mamy do czynienia z "window dressing", czyli podnoszeniem wartości spółek przed końcem roku przez fundusze inwestycyjne lub OFE.
Ok. godz. 13:30 indeks WIG 20 rósł o 1,2 proc., a WIG o 0,9 proc. O tej porze
obroty na rynku akcji przekroczyły poziom 550 mln zł.