Początek sesji na GPW przyniesie wzrost indeksów

(Artur Szymański)
opublikowano: 2005-05-19 09:37

Po dużych wzrostach indeksów giełd nowojorskiej, zachodnioeuropejskich i Dalekiego Wschodu inwestorzy w Warszawie nie mają w sumie innego wyjścia jak kontynuować odbicie. Warunki są po temu wręcz wymarzone.

Po dużych wzrostach indeksów giełd nowojorskiej, zachodnioeuropejskich i Dalekiego Wschodu inwestorzy w Warszawie nie mają w sumie innego wyjścia jak kontynuować odbicie. Warunki są po temu wręcz wymarzone.

Wczorajsza sesja na Wall Street przyniosła duży wzrost indeksów – popyt w pełni dominował skutkiem czego Dow Jones zakończył dzień na 1,3-proc. plusie. Nasdaq również. Indeks rynku technologicznego znalazł się najwyżej od 2 miesięcy, natomiast podstawowy indeks nowojorskiej giełdy wrócił do poziomu sprzed 1,5 miesiąca.

Wczorajsze sesje na giełdach zachodnioeuropejskich przyniosły najwyższy wzrost cen akcji w tym roku. Niemiecki DAX i francuski CAC40 zaliczyły 1,7-proc. zwyżki. Natomiast giełda w Tokio zakończyła czwartkową sesję największym wzrostem od października ubiegłego roku. Nikkei rósł na zamknięciu o 2,2 proc.

Ogólnoświatową koniunkturę poprawiły wczorajsze dane o kwietniowej inflacji w USA. Zmniejszyła się presja inflacyjna co oddala niebezpieczeństwo zwiększenia skali podwyżek stóp procentowych przez Fed. Kolejną dobrą wiadomością okazały się najnowsze dane o zapasach ropy. Jakby tego było mało, okazało się, że kwietniowa produkcja przemysłowa w Chinach wzrosła o 16 proc.

Wszystko to dla inwestorów z GPW stanowi idealny wręcz pretekst do podciągnięcia cen akcji. Można się więc spodziewać kontynuacji wczorajszej bardzo dobrej passy. Tym bardziej, że rano złoty umocnił się do euro i dolara. Kontrakty terminowe na WIG20 rozpoczęły dzień 11-pkt, a więc sporym wzrostem. Sugeruje to udany początek także na rynku kasowym.

Do pełni szczęścia przydałoby się aby we wzroście wzięło udział więcej spółek niż wczoraj. W środę lokomotywami giełdy były Telekomunikacja Polska i PKN Orlen. Tylko one zanotowały ponad 100-mln obroty. Reszta spółek cieszyła się zdecydowanie mniejszym zainteresowaniem. Zupełnie w cieniu były mniejsze spółki, MIDWIG wzrósł o symboliczne 0,1 proc., podczas gdy WIG20 zaliczył 2-proc. wzrost. Dla trwałości wzrostu korzystne byłoby, aby rosło zdecydowanie szersze spektrum rynku. AS