Pod presją wypowiedzi Bernanke amerykańskie giełdy kontynuowały spadki

(Tadeusz Stasiuk)
opublikowano: 2006-06-06 22:05

Wtorkowa sesja na amerykańskich giełdach nie wniosła niczego istotnego do obrazu rynku i nie poprawiła złych nastrojów. Indeksy kontynuowały silną poniedziałkową korektę. Swoje piętno na decyzjach podejmowanych przez inwestorów odcisnął Ben Bernanke, szef Fed.

Wtorkowa sesja na amerykańskich giełdach nie wniosła niczego istotnego do obrazu rynku i nie poprawiła złych nastrojów. Indeksy kontynuowały silną poniedziałkową korektę. Swoje piętno na decyzjach podejmowanych przez inwestorów odcisnął Ben Bernanke, szef Fed.

Zadeklarował on jednoznacznie, że władze monetarne będą zdeterminowane by utrzymać niską inflację, co należy rozumieć, jako zapowiedź kolejnych podwyżek stóp procentowych. To nie jest dobry sygnał dla rynków akcji, gdyż rosnące rentowności obligacji, mogą skłonić część graczy do przeniesienia środków do „bezpieczniejszego” segmentu rynku.

Przewodniczący Fed zasugerował również, że amerykańska gospodarka będzie rozwijała się wolniej. To stwierdzenie z miejsca przełożyło się na wyceny spółek surowcowych, gdyż inwestorzy liczą się ze spadkiem popytu na metale, a to może doprowadzić do spadków ich cen. A co za tym idzie, zysków ich producentów.

W dół poszedł więc kurs papierów Alcoa, największej spółki aluminiowej na świecie. Jeszcze gorszy dzień w prestiżowej średniej Dow Jones miały tylko papiery Boeinga, United Tech oraz General Motors. W przypadku lidera światowego sektora producentów samochodów, spadek notowań to rezultat niepewności towarzyszącej walnemu zgromadzeniu akcjonariuszy.

Jak rozkapryszony był rynek wskazywał choćby przebieg notowań takich potentatów jak Hewlett-Packard czy IBM. Pierwsza z firm, znany producent PC-tów i drukarek, dzięki porozumieniu z fiskusem skorygowała w górę wyniki kwartalne i podwyższyła prognozę roczną. Z kolei IBM zapowiedział potrojenia inwestycji w Indiach w ciągu trzech lat. Cena akcji HP spadała, zaś IBM oscylowała wokół poniedziałkowego zamknięcia.

Po przeciwnej stronie rynku znalazły się papiery Human Genome Science. Rosnąca momentami o blisko 6 proc. wycena to zasługa informacji, że Novartis, szwajcarski gigant farmaceutyczny zapłaci spółce do 507,5 mln USD, bez opłat licencyjnych, za prawa do leku Albuferon, przeciwko zapaleniu wątroby typu C.

Ostatecznie indeks Dow Jones IA stracił 0,42 proc., zaś technologiczny Nasdaq Composite oddał 0,32 proc.

WST