Dopiero pod koniec sesji podjęte zostały próby odreagowania, indeks Nasdaq wyszedł nawet nad kreskę, ale zabrakło potencjały i zdeterminowania by utrzymać zdobycze do samego finiszu. Ten okazał się co prawda spadkowy, ale nie w takiej skali jak zapowiadał początek notowań.

Przewaga obozu sprzedających była wynikiem splotu co najmniej czterech czynników. Inwestorzy poczuli się zaniepokojeni rozczarowującymi raportami kilku ważnych dla rynku spółek. Obawiają się także izolacji dyplomatycznej Arabii Saudyjskiej, problemów związanych z włoskimi finansami oraz ekslacją wojny handlowej z Chinami.
Wszystkie 11-cie głównych sektorów tworzących indeks S&P500 było notowanych w czerwonych odcieniach.
Nastroje pogorszyły się po publikacji przez giganta branży ciężkich maszyn budowlanych, koncern Caterpillar podtrzymania tegorocznej prognozy i obniżenie takowej przez koncern 3M.
silna przecena stała się udziałem walorów takich potentatów sektora technologicznego jak Apple, Amazon, Alphabet, Microsoft czy Intel.
W przeciwną stronę poruszały się z kolei papiery Tesli czy McDonald’s. W przypadku producenta samochodów elektrycznych aprecjacja – sięgająca nawet 10 proc. – była zasługą zmiany nastawienai przez długoletniego krytyka, firmę Citron Rersearch, specjalizującą się w tzw. krótkiej sprzedaży, która uważa teraz, że Model 3 koncrnu będzie gwarantowanym hitem.
Z kolei za wzrostem wyceny sieci restauracyjnej fast food stały nadspodziewanie dobre wyniki kwartalne.
Na zamknięciu wtorkowej sesji indeks blue chipów DJ IA tracił 0,50 proc. Wskaźniik S&P500 zniżkował o 0,55 proc. zaś technologiczny Nasdaq oddawał 0,42 proc. ze swojej wartości.