Indeksy amerykańskich rynków akcji spadały godzinę po rozpoczęciu handlu. Dow Jones tracił ok. 0,5 proc., S&P500 ok. 0,4 proc. Nasdaq minimalnie rósł, głównie dzięki dobrym wynikom kwartalnym Microsoftu, Facebooka i Tesli.

Optymizm, który wyniósł w środę S&P500 do najwyższej wartości od siedmiu tygodni, osłabł po wiadomości o większej niż oczekiwano liczbie tzw. nowych bezrobotnych. Łącznie już ok. 30 mln Amerykanów straciło pracę z powodu epidemii. Kolejnym rozczarowaniem okazał się wiadomość o spadku dochodów i wydatków amerykańskich konsumentów. Źle przed piątkowym raportem o aktywności przemysłu w USA w kwietniu wyglądała także wiadomość o najniższym odczycie PMI Chicago od 2009 roku.
Z 11 głównych segmentów S&P500 podaż przeważała w 9. Największa była w segmentach materiałowym, użyteczności publicznej i finansowym. Jedyne segmenty, gdzie przewagę miał popyt, to usługi telekomunikacyjne i dyskrecjonalne dobra konsumpcyjne.
Drożeją obligacje skarbowe USA, złoto i ropa.