Polacy jedzą mięso ponad zalecane normy. W UE jesteśmy na podium

DI
opublikowano: 2023-08-24 12:59

Jest gorąco, a będzie gorzej – nadkonsumpcja mięsa jest dopalaczem katastrofy klimatycznej, a Polska znajduje się na trzecim miejscu w UE pod względem najwyższego spożycia mięsa. Fundacja Compassion in World Farming opublikowała nowy raport i sondaż.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Raport „Więcej pieniędzy, więcej mięsa” – opublikowany przez fundację Compassion in World Farming Polska – pokazuje, jak nawyki żywieniowe bogatszych krajów, m.in. Polski, i apetyt na tanie mięso i inną żywność pochodzenia zwierzęcego napędzają eskalację kryzysów klimatycznych, zdrowotnych i przyrodniczych. Polska znalazła się w czołówce europejskich krajów, które jedzą mięso ponad zalecane normy.

Raport…

Raport wskazuje potrzebny poziom redukcji spożycia tego typu produktów w ponad 100 krajach o wysokich i średnio-wysokich dochodach, by przywrócić Ziemię do jej naturalnego stanu i zatrzymać jej zniszczenie. Wszystkie dane w raporcie zostały podzielone na konkretne kraje i konkretne rodzaje białka zwierzęcego oraz zestawione z zalecaną tzw. dietą planetarną rekomendowaną przez komisję EAT-Lancet.

Dieta planetarna jest naukowym rozwiązaniem, którego celem jest zapewnienie zdrowej diety ze zrównoważonych systemów żywnościowych do 2050 r.

– Nadmierne spożycie czerwonego i przetworzonego mięsa, przyczynia się do zwiększenia ryzyka wystąpienia chorób przewlekłych, w tym nowotworów, chorób układu krążenia, cukrzycy typu 2. Aby przeciwdziałać negatywnym skutkom w obydwu obszarach, w krajach o wysokich dochodach i wysokim spożyciu mięsa, w tym Polsce, niezbędna jest redukcja spożycia i produkcji żywności odzwierzęcej, edukacja w kwestii zastępowania ich produktami roślinnymi oraz wzrost spożycia nieprzetworzonych produktów roślinnych. Redukcja spożycia produktów odzwierzęcych do ilości proponowanych przez komisję EAT Lancet mogłaby uchronić nawet 11 milionów ludzi rocznie przed przedwczesną śmiercią – wskazuje Iwona Kibil, dietetyczka, edukatorka i autorka książek.

Dane z raportu komentuje też Małgorzata Szadkowska, prezeska Compassion in World Farming Polska.

– Aż 8 na 10 osób w naszym kraju deklaruje chęci do kupowania żywności produkowanej w zrównoważony sposób, a jednocześnie jemy mięso ponad miarę. Potrzebujemy zupełnie nowego, jasnego planu ratunkowego dla systemu żywnościowego. Odwrócenie nadmiernej zależności od białka zwierzęcego oraz wspieranie sprawiedliwego i stabilnego dostępu do odżywczego jedzenia dla wszystkich, powinno być naszym priorytetem. Bez znaczącego zmniejszenia spożycia mięsa i nabiału uniknięcie coraz niebezpieczniejszych zmian klimatycznych będzie praktycznie niemożliwe – mówi menedżerka.

Z raportu fundacji wynika m.in., że w zestawieniu globalnym Islandia potrzebuje największej redukcji wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego wynoszącej 73 proc., podczas gdy Stany Zjednoczone muszą ograniczyć nadmierną konsumpcję mięsa o 82 proc. W Europie z kolei Polska jest na czwartym miejscu pod względem spożywanego mięsa (trzecie miejsce w UE). Mimo przekonujących dowodów kraje nie uwzględniają ograniczenia żywności pochodzenia zwierzęcego w swoich krajowych planach działania lub strategiach żywnościowych. Dania przoduje w postępie – niedawno opublikowała jedne z najbardziej ekologicznych wytycznych żywieniowych na świecie, zgodziła się stworzyć też Narodowy Plan Działania na rzecz Żywności Roślinnej ze znacznymi funduszami.

… i sondaż

Raportowi towarzyszy badanie zlecone przez fundację Compassion in World Farming. Z sondażu, który w Polsce przeprowadził YouGov, wynika, że prawie jedna czwarta Polek i Polaków (24 proc.) wciąż nie jest świadoma żadnych zagrożeń dla zdrowia wynikających z nadmiernego spożycia i wytwarzania produktów mięsnych.

Badanie ujawniło, że jedynie 12 proc. ankietowanych z Polski miało świadomość zwiększonego ryzyka wystąpienia epidemii i pandemii – to najniższy wynik wśród wszystkich badanych krajów. Z drugiej strony 27 proc. polskich uczestników badania wiedziało, że zanieczyszczenie powietrza pochodzące z hodowli przemysłowej podnosi częstotliwość występowania u ludzi nowotworów płuc i był to najwyższy osiągnięty wynik wśród badanych krajów.

Ponad połowa (53 proc.) Polek i Polaków wie o szkodliwych wpływach spożywania zbyt dużej ilości mięsa na zdrowie (m.in. zwiększona zachorowalność na niektóre nowotwory, choroby serca i otyłość), jednak na tle krajów, w których przeprowadzono sondaż, to jeden z najgorszych wyników. Ponadto 40 proc. polskich ankietowanych zdaje sobie sprawę ze spadku skuteczności antybiotyków w leczeniu chorób występujących u ludzi z powodu ich rutynowego stosowania w hodowli zwierząt.

Zapytani z kolei o argumenty, które przekonałyby Polki i Polaków do kupowania żywności produkowanej w sposób ekologiczny i zrównoważony, ankietowani najczęściej odpowiadali: „świadomość korzyści zdrowotnych związanych z mięsem z hodowli organicznych, z wolnego wybiegu, hodowli prowadzonych na pastwiskach” (53 proc.) oraz „świadomość, że w hodowli zwierząt wykorzystywano wysokie standardy dobrostanu, takie jak zapewnianie zwierzętom wygodnych warunków do życia, spełniających ich potrzeby fizyczne oraz behawioralne” (50 proc.).

W sumie aż 84 proc. Polek i Polaków zadeklarowało, że da się ich zachęcić do kupowania żywności produkowanej w sposób wywierający zrównoważony wpływ na środowisko.