- W tym roku sytuacja jest bardzo zła. W ciągu ostatnich pięciu lat coraz trudniej jest znaleźć chętnych do pracy - mówi Miriam Adel ze stowarzyszenia producentów szparagów we Frankonii. W Bawarii wielu pracowników znaleziono dopiero na krótko przed rozpoczęciem sezonu. W szczególności gwałtownie spadła liczba pracowników z Polski.

- Jeszcze dziesięć lat temu w bawarskiej uprawie szparagów zatrudniano prawie wyłącznie Polaków. Dziś są oni rzadkością – dodał Adel.
Innym problemem jest płaca minimalna. Wzrost kosztów wynagrodzeń nie może być zrekompensowany przez przychody.
Zdaniem niemieckich rolników, obszar pod uprawę w może się znacznie zmniejszyć w nadchodzących latach ze względu na płacę minimalną i brak pracowników zajmujących się zbiorem plonów.
Federalna Agencja Pracy jest w kontakcie z innymi krajami w celu przyciągnięcia większej liczby pracowników sezonowych.
- Na początku 2019 r. rozpoczęły się pierwsze konkretne rozmowy dwustronne z zagranicznymi służbami zatrudnienia w sprawie odpowiednich umów - powiedziała rzeczniczka. W tym celu należy jednak wyjaśnić wiele kwestii. To zajmie trochę czasu.
Według Federalnego Urzędu Statystycznego w 2018 r. w Niemczech zebrano 129.600 ton szparagów, głównie w Dolnej Saksonii, Brandenburgii, Bawarii i Nadrenii Północnej-Westfalii. Każdy obywatel Niemiec zjadł średnio 1,42 kilograma tego warzywa, które szczególnie dobrze rozwija się na piaszczystych, lekkich glebach i potrzebuje dużo słońca.