Polenergia zakłada, że w ciągu dwóch lat podejmie ostateczną decyzję inwestycyjną w sprawie trzeciej z morskich farm wiatrowych, które planuje zbudować z norweskim Equinorem. Energetyczna spółka kontrolowana przez Dominikę Kulczyk planuje udział w organizowanej 17 grudnia przez Urząd Regulacji Energetyki aukcji na państwowe wsparcie dla mających w przyszłości powstać farm na Bałtyku.
– Żyjemy grudniową aukcją i jesteśmy przygotowani do wzięcia w niej udziału – mówił Adam Purwin, prezes Polenergii, podczas konferencji wynikowej spółki.
W aukcji spółka razem z norweskim Equinorem planuje wystawić projekt morskiej farmy wiatrowej Bałtyk 1. Wbrew nazwie to trzecia bałtycka farma Polenergii i Equinoru. Prace nad budową farm Bałtyk 2 i 3 są bardziej zaawansowane.
– Liczymy na sukces w aukcji. Zaraz po niej skoncentrujemy się na pracach na rzecz uzyskania pozwoleń i wybraniu najważniejszych wykonawców. Chcemy przygotować założenia projektu tak, byśmy w ciągu dwóch lat byli gotowi do ostatecznej decyzji inwestycyjnej i w 2032 r. do produkcji energii na tej farmie – mówił wiceprezes Andrzej Filip Wojciechowski.
Polenergia opublikowała w czwartek po sesji swój najnowszy raport finansowy. Spółka miała w III kwartale 2025 r. 89,2 mln zł zysku operacyjnego EBITDA w porównaniu z 150,3 mln zł rok wcześniej. Skorygowana strata netto grupy wyniosła 6,4 mln zł w porównaniu do 74,5 mln zł zysku rok wcześniej. Przychody w III kwartale wyniosły 915,4 mln zł wobec 911,5 mln zł przed rokiem.
Na przychody spółki wpływają między innymi stabilizujące się ceny energii elektrycznej. Stawka za sprzedawany przez grupę prąd spadła w tym roku bezpośrednio z powodu obniżki na Towarowej Giełdzie Energii. Grupa zabezpiecza kontrakty z dużym wyprzedzeniem.
– To, co obserwujemy w tym roku, jest efektem wygasania kontraktów na sprzedaż energii, które zawarliśmy w poprzednich latach po wyższych cenach – tłumaczył Piotr Sujecki, wiceprezes Polenergii ds. finansowych.
W tym roku powoduje to kilkuprocentowy spadek cen. W przyszłym roku będzie on mniej odczuwalny, a szacowana średnia cena sprzedaży ma wynieść 399 zł/MWh.
– Jeśli chodzi o rok 2027, myślę że efekty wygasania kontraktów będą wpływały już w znacznie mniejszym stopniu na średnią cenę sprzedaży – tłumaczy Piotr Sujecki.
