Polfa da szansę inwestorom
Termin składania ofert w sprawie zakupu pakietu akcji Polfy Tarchomin upływa 15 lipca. Jest on dłuższy niż zazwyczaj prawdopodobnie po to, by dać szansę inwestorom, którzy odpadną z rokowań prywatyzacyjnych w sprawie Polpharmy.
Harmonogram prywatyzacji Polfy Tarchomin przewiduje, że do końca roku zakład będzie miał inwestora. Tarchomin ma już za sobą nieudaną próbę prywatyzacji. W ubiegłym roku z powodów proceduralnych MSP nie rozpatrzyło oferty Banku Handlowego i Polsatu tłumacząc, że Polsat początkowo nie był członkiem grupy składającej ofertę.
— Polfa Tarchomin mogłaby już być przedsiębiorstwem sprywatyzowanym, gdyby nie względy polityczne, jakimi kierował się resort skarbu podczas rozpatrywania ofert — mówi analityk pragnący zachować anonimowość.
Pierwsze oferty już wpłynęły do resortu. Okres ich składania jest dłuższy niż zazwyczaj o dwa tygodnie. Nasz analityk tłumaczy to tym, że MSP chce dać szansę inwestorom, którzy odpadną z rokowań prywatyzacyjnych Polpharmy. Wiadomo również, że oferta resortu nie wzbudza zainteresowania firm giełdowych z branży farmaceutycznej.
— Trwa składanie ofert. Jest za wcześnie, by mówić o inwestorach. Firma jest przygotowana do prywatyzacji, nie powinno więc być trudności z ich wyłonieniem — mówi Paweł Rakowski, wiceprezes Polfy Tarchomin.
Zdaniem Pawła Rakowskiego, branża do tej pory nie doczekała się spójnego programu konsolidacji.
— Konsolidacja mogłaby stanowić przeciwwagę dla zagranicznej konkurencji i stworzyć jednolitą reprezentację polskiego produktu na rynku — uważa Paweł Rakowski
Około 30 proc. kupowanych u nas leków to produkty zagranicznych producentów. Ponad 60 proc. środków przeznaczanych przez Ministerstwo Finansów na refundację leków trafia do zachodnich koncernów.