5,3 mld zł wynosi wartość portfela zamówień Polimeksu Mostostalu za 2020 r., w porównaniu do 4 mld zł w 2019 r.
- Zakładamy, że wielkość portfela w 2021 r. zostanie utrzymana na ubiegłorocznym poziomie – mówi Krzysztof Figat, prezes giełdowej spółki.
Dominują w nim projekty energetyczne stanowiące 4,1 mld zł, w tym tak duże jak ruszająca budowa bloków gazowo-parowych w Dolnej Odrze oraz na stołecznym Żeraniu i budowa bloku energetycznego w Puławach. Realizacja dwóch ostatnich z wymienionych zadań przysporzyła grupie wiele problemów związanych z zakażeniami kadry koronawirusem. Mimo to udało się dotrzymać terminów realizacji.

553 mln zł w portfelu stanowią natomiast kontrakty dla sektora petrochemicznego, a ponad 400 mln zł przypada na tzw. pozostałe. To przede wszystkim budownictwo infrastrukturalne, do którego próbuje wrócić giełdowa grupa.
- Jeszcze w 2019 r. przychody spółki Polimex Infrastruktura wynosiły zaledwie 2 mln zł. Był to nasz infrastrukturalny start-up. W ubiegłym roku sięgnęły 60 mln zł, a zakładamy, że wkrótce będą przekraczać 200 mln zł rocznie – dodaje Krzysztof Figat.
Spółka pozyskała już przykładowo kontrakty na wiadukt na ul. Marsa w Warszawie. Stara się także o zlecenie na budowę centrum innowacji na Politechnice Gdańskiej oraz linii tramwajowej w Olsztynie.
Grupa walczy o mniejsze kontrakty drogowe
Krzysztof Figat zapewnia, że spółka będzie zabiegać nie tylko o zamówienia miejskie, planuje także wrócić do realizacji kontraktów dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Przed laty stały się one źródłem jej finansowych problemów. Podjęła się bowiem realizacji umów o dużej wartości na odcinki autostrad, które miały powstać przed EURO 2012. Gwałtowny wzrost cen materiałów spowodował, że były nierentowne, co skutkowało zerwaniem kontraktów i wzajemnymi roszczeniami.
Krzysztof Figat zapewnia, że obecnie Polimex Mostostal planuje powrót na drogi od zdobycia małych i średnich zamówień, np. na obwodnice. Na razie ma jednak pod górkę.
- Złożyliśmy ofertę na budowę obwodnicy Brzezia, ale GDDKiA uznała, że zaproponowaliśmy rażąco niską cenę. Po postępowaniu przed Krajową Izbą Odwoławczą decyzja o wykluczeniu naszej oferty została uchylona – dodaje Krzysztof Figat.
Podobnie jest w przetargu na obwodnicę Szczecinka. Jednak Polimex Mostostal się nie poddaje.
Polimex stawia na dywersyfikację
Maciej Korniluk, wiceprezes giełdowej grupy, podkreśla, że będzie ona budować kompetencje w różnych obszarach budowlanego rynku, bo dywersyfikacja zapewni stabilne funkcjonowanie.
- GDDKiA planuje w tym roku wiele przetargów, tort jest duży, będziemy rozwijać potencjał w obszarze utrzymania dróg – zapewnia Maciej Korniluk.
Pierwszą dużą grupą budowlaną, która zdywersyfikowała działalność i rozwinęła potencjał w obszarze utrzymania, był Budimex.
Przed Polimeksem rysują się bardzo dobre perspektywy. Spółka zakończyła proces restrukturyzacji i ustabilizowała sytuację finansową, co zostało docenione m.in. przez inwestorów giełdowych. Dobra kondycja finansowa ułatwi firmie pozyskanie finansowania i zabezpieczeń gwarancyjnych na realizację dużych kontraktów w segmencie energetycznym, który będzie motorem napędowym sektora budownictwa w tej dekadzie. Polimex będzie mógł też liczyć na dobre marże w segmencie naftowym, w którym planowane są liczne inwestycje, a także w segmencie przemysłowym, z uwagi na plany rozbudowy krajowych fabryk z różnych gałęzi gospodarki - od automotive, po sektor chemiczny. Spółka próbuje też rozbudowywać portfel mniejszych kontraktów drogowych. To dobry kierunek, bo strumień funduszy na drogi będzie stopniowo przekierowywany na rozwój infrastruktury drogowej w regionach. Należy jednak pamiętać, że konkurencja na drogach jest bardzo liczna, dlatego okazje do większego zarobku są zdecydowanie mniejsze. W krótkim okresie negatywny wpływ na marże Polimeksu mogą mieć silnie drożejące surowce i materiały budowlane oraz spodziewany wzrost cen usług podwykonawczych w drugiej połowie 2021.