Politycy nie szkodzą złotemu, więc ten zyskuje

Marek Rogalski
opublikowano: 2015-11-11 22:00

Z dużej chmury mały deszcz

Z dużej chmury mały deszcz — poniedziałkowa konferencja, na której PiS przedstawiło skład nowego rządu, pokazała, że trzonem gospodarczej drużyny Beaty Szydło ma być Mateusz Morawiecki. Rynek szybko doszedł do wniosku, że doświadczony bankowiec będzie dusił nierozsądne propozycje gospodarcze w zarodku, co doprowadziło do dalszej redukcji politycznego dyskonta powstałego przy okazji wyborów 25 października. Tendencja ta może się utrzymać, jeżeli ostatecznepropozycje podatkowe i wydatkowe nowego rządu okażą się być bardziej „wygładzone” względem pierwotnych prognoz.

Dzisiaj uwaga rynku skupi się na wystąpieniach szefa Europejskiego Banku Centralnego w Parlamencie Europejskim oraz przewodniczącej Fedu na konferencji monetarnej — to najpewniej jeszcze bardziej uwydatni różnice w prowadzonej polityce i negatywnie wpłynie na notowania EUR/USD. A to może przełożyć się na sytuację, w której jeszcze w tym tygodniu USD/PLN spróbuje naruszyć psychologiczną barierę 4,0 zł. Tendencja na USD/PLN to jednak wyjątek od reguły. W pozostałych relacjach, zwłaszcza EUR/PLN, nasza waluta może być mocniejsza. Pomóc w tym mogą piątkowe dane o PKB za trzeci kwartał, zwłaszcza gdyby odczyt przewyższył oczekiwane 3,3 proc. r/r. Nasza waluta powinna też zyskiwać w ślad za walutami regionu — zarówno forint, jak i rumuńska leja wyraźnie odrabiają straty z poprzedniego tygodnia. © Ⓟ