Od kilku dni w Polsce i na Węgrzech trwają protesty sadowników, którzy domagają się podniesienia ceny skupu jabłek przemysłowych i blokują drogi dojazdowe i wyjazdowe z zakładów przetwórstwa owoców. Na Węgrzech zablokowane są 3 zakłady, które - według zapowiedzi prezesa Jakaba - nie zostaną na pewno odblokowane do 15 września.
Jak poinformował prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski, w Polsce sadownicy blokują kilka, głównie dużych i znaczących zakładów, m.in: Hortex Holding SA w Skierniewicach, Agros Nova w Łowiczu i Steinhauser w Warce.
Według niego sadownicy są tak zdesperowani, że będą blokowali zakłady do skutku, aż uda się osiągnąć oczekiwany przez nich poziom cen.
"Trzeba sobie zdawać sprawę, że wiele gospodarstw ma zaciągnięte kredyty i to olbrzymie kredyty na inwestycje, ma kredyty z tytułu ubiegłorocznych przymrozków i każdy dopływ gotówki dla tych gospodarstw jest istotny. Stoją one dzisiaj po prostu na skraju bankructwa" - dodał.
Prezes MANOSZ powiedział, że węgierskie i polskie zakłady należą w większości do tych samych firm. Dlatego - jak podkreślił - polska i węgierska strona powinny wypracować wspólne stanowisko w sprawie ceny skupu jabłek.
Na Węgrzech zakłady skupują obecnie jabłka przemysłowe po 7 eurocentów (czyli w przeliczeniu po ok. 23 gr). Sadownicy domagają się 12 centów/kg, czyli ok. 40 gr.
Polscy przetwórcy chcieli od 1 września płacić za jabłka po 0,23 zł za kg tj. poniżej kosztów produkcji. Sadownicy mówią o cenach rzędu 0,35 zł/ kg.
Rozmowy między polskimi sadownikami i producentami toczą się przy udziale
resortu rolnictwa od kilku tygodni. Minister rolnictwa Marek Sawicki powiedział
w poniedziałek dziennikarzom, że ministerstwo nie może ingerować w relacje
rynkowe.
Sawicki podkreślił, że jest gotowy podjąć raz jeszcze mediację między stronami. Jego zdaniem, osiągnięcie porozumienia w sprawie cen skupu jabłek jest możliwe, a za przyczynę dotychczasowego niepowodzenia w rozmowach uznał niskie ceny proponowane przez przemysł.
Węgry, Polska i Niemcy to najwięksi producenci jabłek w Unii Europejskiej.
Jak powiedziała PAP dyrektor biura prasowego ministerstwa rolnictwa
Małgorzata Książek, ok. godz. 14 w resorcie producenci spotkali się z
wiceministrem rolnictwa Arturem Ławniczakiem. (PAP)