Badacze prognozują, że OZE będą stanowiły 81-92 proc. produkcji energii w 2040 r. w zależności od tego, czy Polska zbuduje swoją pierwszą elektrownię jądrową. Udział węgla i gazu ma spaść do 5-8 proc. Obecnie kraj generuje ok. 70 proc. energii z węgla, co czyni go najbardziej emisyjnym w Europie, jak donosi Bloomberg.
Polska będzie musiała zainwestować ponad 1 bln zł w latach 2026-2040, aby zrealizować najbardziej ambitny scenariusz przewidziany w raporcie. “Scenariusz opóźnionej transformacji” wymagałby ok. 60 proc. tej kwoty i oznaczałby redukcję dwutlenku węgla o 50 proc., zamiast 68 proc.
Cele nowego rządu
“Transformacja nie powiedzie się bez wsparcia społecznego i naprawdę mam nadzieję, że w swoim expose Donald Tusk potwierdzi ambitne cele, które zostały ogłoszone w kampanii wyborczej” - twierdzi Michał Smoleń, analityk Instratu i współautor raportu. “Potrzebujemy silnego przywództwa klimatycznego” - podkreślił.
Platforma Obywatelska, która stanie się partią rządząca, przewiduje, że OZE będą odpowiadały za 68 proc. produkcji energii po 2030 r. Do tej pory zostanie wprowadzony zakaz ogrzewania gospodarstw domowych.