Polskie firmy zdobyły wielki kontrakt w Angoli

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2023-02-09 20:15

Grupa Quenda będzie generalnym wykonawcą rozbudowy uczelni w prowincji Namibe. 73 mln USD pożyczą banki, a gwarancji udzieli KUKE.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • która polska firma jest partnerem grupy Quende
  • na jakie projekty w Angoli mają szanse polskie firmy
  • które polskie firmy już znają ten rynek
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Nieczęsto się zdarza, że polska firma jest głównym wykonawcą robót w wielkich zagranicznych kontraktach, jeszcze rzadziej w Afryce. Ale są wyjątki. Grupa Quenda, składająca się z polskich firm wyspecjalizowanych w wykonawstwie projektów infrastrukturalnych w Afryce Subsaharyjskiej, właśnie podpisała umowę dotyczącą trzeciego etapu rozbudowy Akademii Rybołówstwa i Nauk o Morzu w prowincji Namibe, trzeciego kontraktu w Angoli.

Najpierw pożyczka, potem kontrakt

Finansowanie projektu dla rządu Angoli w wysokości 73 mln USD zapewnia konsorcjum banków, na którego czele stoi brytyjski Standard Chartered, a kredyt ubezpiecza Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE). Partnerem Grupy Quenda jest gdyńska firma Torhamer, która będzie odpowiedzialna za dostawę wyposażenia obiektów. Akademia rybołówstwa, która rozpoczęła działalność dydaktyczną w maju 2017 r., powstała dzięki pożyczce od polskiego rządu wysokości 60 mln USD, równowartości 95 proc. wartości kontraktów na dostawę towarów i usług z Polski do Angoli. Projekt realizował wówczas Navimor.

— Polskie firmy są w stanie zdobywać kontrakty na rynkach, na których ich dotychczasowa obecność była marginalna. Co więcej, potrafią samodzielnie podjąć się realizacji projektów infrastrukturalnych na dużą skalę. W przypadku transakcji z Angolą KUKE spełniła ważną rolę, łącząc uczestników projektu i zabezpieczając samodzielnie jego finansowanie — mówi Janusz Władyczak, prezes KUKE.

To pierwsze ubezpieczenie projektu inwestycyjnego w Angoli przez rządową agencję. Teraz otwiera się nowy rynek.

– Mieliśmy w czasie obecnej wizyty okazje do rozmów z przedstawicielami kilku resortów. Planowanych jest wiele przedsięwzięć, a Angola szybko się zmienia. Jak słyszymy, polskie firmy będą mile widziane. Największe możliwości dotyczą rozwoju szeroko pojętej infrastruktury, od edukacyjnej przez gospodarkę wodną, budownictwo kubaturowe, na obronnej kończąc — mówi Janusz Władyczak.

Pieniądze to nie wszystko:
Pieniądze to nie wszystko:
Inwestycja w Angoli to kolejne przedsięwzięcie z udziałem polskich podmiotów, które ma tak pozytywny wpływ na społeczeństwo, bo KUKE ubezpiecza też projekt budowy oddziałów ginekologiczno-położniczych w Wybrzeżu Kości Słoniowej. Ten aspekt jest dla nas niezmiernie ważny, gdyż chcemy, aby międzynarodowa ekspansja była zarówno motorem rozwoju naszych firm, jak też przyczyniała się do podnoszenia poziomu życia lokalnych społeczności — mówi Janusz Władyczak, prezes KUKE.

Liczą na więcej

Potwierdzają to firmy uczestniczące w najnowszym projekcie.

— To ciekawe wyzwanie pod względem organizacyjnym i operacyjnym. Liczymy na zdobycie doświadczenia we współpracy z lokalnymi kooperantami i lepsze poznanie rynku, co będzie owocować kolejnymi kontraktami. Mamy nadzieję, że w najbliższych miesiącach potwierdzimy udział w realizacji innych projektów infrastrukturalnych w Afryce, choć jesteśmy zainteresowani i otwarci na działalność także w innych rejonach świata — mówi Maciej Chamerski, prezes spółki Torhamer, która uczestniczy m.in. w projektach w RPA.

— Bazowe prace budowlane będą realizowane w dużej części przez firmy miejscowe, ale niemal cały sprzęt i wyposażenie, w tym zaawansowane systemy instalacyjne i teleinformatyczne, dostarczymy wraz z firmą Torhamer z Polski. Polscy specjaliści będą też odpowiedzialni za opracowanie dokumentacji, zarządzanie pracami oraz za logistykę projektu o międzykontynentalnym zasięgu. Nadszedł czas, aby polskie firmy zaczęły występować na międzynarodowych rynkach nie tylko jako poddostawcy i podwykonawcy — mówi Małgorzata Szymczuk, założycielka i prezes Grupy Quenda.

Menedżerka od 2008 r. pracowała w krajach Afryki Subsaharyjskiej: najpierw w ambasadzie RP w Nairobi, potem jako konsul RP w Luandzie, a następnie kierowniczka tej placówki, która reprezentowała Polskę w sześciu krajach Afryki Środkowej. Karierę dyplomatyczną zakończyła w 2016 r. Jacek Wasilewski, wiceprezes Grupy Quenda, jest zawodowo związany z Angolą od 2004 r., gdzie pracował jako wykładowca akademicki, menedżer i dyplomata, a od 2012 r. zarządzał projektem budowy i wyposażenia Akademii Rybołówstwa i Nauk o Morzu w Namibie.

Według MFW w tym roku PKB Angoli zwiększy się o 8,6 proc., dzięki czemu kraj awansuje na trzecie miejsce pod względem wysokości dochodu narodowego w Afryce Subsaharyjskiej. Angola korzysta na wysokich cenach ropy naftowej. Jest drugim po Nigerii jej producentem w Afryce i siódmym producentem diamentów na świecie.